Rozdział 5

129 11 0
                                    

Ola

Od:Suga
Ogarnij swojego byłego męża!

Obudził mnie telefon. Wróciliśmy do hotelu około 4.00

-Co się dzieje?-Zapytałam Nikola budząc się

-Sama chciałbym wiedzieć...-Powiedziałam trochę zmieszana. Zdziwiła mnie wiadomość Sugi

Do:Suga
Co się stało?

Od:Suga
Pytaj się Jungkook'a!

Do:Suga
Wkurzył cię? Właśnie tak do mnie piszesz. Zrobiłam coś? Masz do mnie o coś żal?

Od:Suga
Nie mam. I wkurzył mnie cholernie! Musisz go ogarnąć...jakkolwiek to zrobisz

Do:Suga
Chodzi o nasz rozwód?

Od:Suga
Domyśl się! Kończę! Pa!

-Niki! Wiesz o której jedziemy do Seulu?

-Zapytaj się Chan'a!-Wstałam z łóżka...Tylko koty pokój jest Chana?

Zadałam sobie to pytanie kiedy wyszłam na korytarz hotelu

-Czemu tu tak stoisz?-Zaspany Jongdae....
słodkie!

-Chen!

-Nie krzycz...

-Sorki...Wiesz który pokój jest poleje Chan'a?

-Sto czternaście...

-Dzięki!-Pobiegłam wzdłuż korytarza

-Chan! Wstawaj!

-Nie śpię...-Powiedział otwierając drzwi-Co się stało?

-Muszę wracać!

-Mamy jechać za godzine. Wytrzymasz?

-Postaram się! Kiedy wstałeś?

-Godzine temu....

-Która jest?

-Czternasta. Nie masz zegarka w telefonie?

-Nie zwróciłam uwagi. Idę się ogarniać! Pozdrów ode mnie wszystkich!

-Jasne! Tylko się po drodze nie zabij!- Wbiegłam do pokoju dzielonego z dziewczynami. Leżały na łóżkach

-Ogarniajcie się lepiej! Mamy godzine!

-Ile???-Krzyknęły wszystkie cztery

-Idę pierwsza! Wy szykujcie się! Jak was manager zobaczy w takim stanie to się załamie!

-Dobra! To się spiesz! Wiesz ile Niki siedzi w łazience...-Jinnie zrobiła oburzoną minę

-Idę!- Byleby wyglądać jak człowiek....

🌺🌺🌺

-Hej Jin! Suga już wrócił?-Zapytałam kiedy najstarszy z Bangtanów otworzył mi drzwi

-Nie. Co cię tu sprowadza?

-SMS od Yoongi'ego

-Chodziło mu o Jungkook'a?

-Yhm...Em...Czy tutaj nie było lustra?-Wskazałam na ramę która wisiała obok drzwi wejściowych

-Było. Jeszcze dzisiaj rano było

-Co się z nim stało?

-Suga rozbił je krzesłem kiedy kłócił się z naszym maknae

-Gdzie Jungkook i dlaczego się kłócili?

-U siebie w pokoju, a kłócili się dlatego, że Jungkook zbyt bardzo przeżywa wasz rozwód

-Ale przecież to było rok temu i jeszcze dzięki niemu się rozwiedliśmy...

-Pogadaj z nim i go ogarnij...

-Postaram się. Nie obiecuje, że coś lub ktoś nie wyleci przez okno!-Krzyknęłam kierując się po schodach na górę

Zapukałam do drzwi pokoju Jungkook'a

-Wejdź....-Powiedział z głową w poduszce

-Jungkook. Co ty odpierdalasz?

-Ola?-Jak poparzony wstał do siadu

-Nie, ksiądz!

-Co ty tu robisz?

-Słyszałam o waszej kłótni. Dlatego się pytam. Jungkook! Co ty odpierdalasz?

-To co zawsze...

-Sam tego chciałeś! Sam chciałeś tego jebanego rozwodu! Więc czemu teraz to tak przezywasz? Czemu?!

-Bo cię kocham idiotko!

-Czemu nie zauważyłeś tego rok temu przed naszym rozwodem?

-Bo jestem mało spostrzegawczy!

-Właśnie widzę!

-Przepraszam!

-Gówno mi po twoim przepraszam! Wiesz jak ja to przeżyłam?! Nie widziałeś jak płakałam po nocach po naszym rozwodzie! Miałeś to w dupie! I co ci to dało? No co kurwa?! Nic! To na chuj się rozwodziliśmy!

-No właśnie! Nic mi to nie dało i masz racje!

-Jesteś dupkiem! Jebanym EGOISTĄ!

-Kocham cię!

-Ja....ja ciebie też idioto! Ale dopóki nie przemyślisz wszystkiego do końca nie wrócę do ciebie. Ogarnij się. Jak już to zrobisz zadzwoń!

-Czy ty właśnie powiedziałaś, że mi wybaczysz?

-Jak się ogarniesz! Co ty taki zdziwiony?

-Myślałem...

-To nie myśl! Powodzenia w ogarnięciu swojego życia, Ciastko!- Wyszłam z pokoju zostawiając zdziwionego Jungkook'a w pokoju

-Kurwa!-Usłyszałam kiedy zeszłam na dół. Jungkook pewnie coś wywalił sądząc po odgłosie tłuczonego szkła.

Powodzenia Jungkookie. Wierze w ciebie...

________________________________
Heh....Jak ja mam już dość szkoły! Kiedy koniec???

PinkOlka/나비🦋

BTS-Spełnione marzenia |4|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz