Ola
Od:Suga
Ogarnij swojego byłego męża!Obudził mnie telefon. Wróciliśmy do hotelu około 4.00
-Co się dzieje?-Zapytałam Nikola budząc się
-Sama chciałbym wiedzieć...-Powiedziałam trochę zmieszana. Zdziwiła mnie wiadomość Sugi
Do:Suga
Co się stało?Od:Suga
Pytaj się Jungkook'a!Do:Suga
Wkurzył cię? Właśnie tak do mnie piszesz. Zrobiłam coś? Masz do mnie o coś żal?Od:Suga
Nie mam. I wkurzył mnie cholernie! Musisz go ogarnąć...jakkolwiek to zrobiszDo:Suga
Chodzi o nasz rozwód?Od:Suga
Domyśl się! Kończę! Pa!-Niki! Wiesz o której jedziemy do Seulu?
-Zapytaj się Chan'a!-Wstałam z łóżka...Tylko koty pokój jest Chana?
Zadałam sobie to pytanie kiedy wyszłam na korytarz hotelu
-Czemu tu tak stoisz?-Zaspany Jongdae....
słodkie!-Chen!
-Nie krzycz...
-Sorki...Wiesz który pokój jest poleje Chan'a?
-Sto czternaście...
-Dzięki!-Pobiegłam wzdłuż korytarza
-Chan! Wstawaj!
-Nie śpię...-Powiedział otwierając drzwi-Co się stało?
-Muszę wracać!
-Mamy jechać za godzine. Wytrzymasz?
-Postaram się! Kiedy wstałeś?
-Godzine temu....
-Która jest?
-Czternasta. Nie masz zegarka w telefonie?
-Nie zwróciłam uwagi. Idę się ogarniać! Pozdrów ode mnie wszystkich!
-Jasne! Tylko się po drodze nie zabij!- Wbiegłam do pokoju dzielonego z dziewczynami. Leżały na łóżkach
-Ogarniajcie się lepiej! Mamy godzine!
-Ile???-Krzyknęły wszystkie cztery
-Idę pierwsza! Wy szykujcie się! Jak was manager zobaczy w takim stanie to się załamie!
-Dobra! To się spiesz! Wiesz ile Niki siedzi w łazience...-Jinnie zrobiła oburzoną minę
-Idę!- Byleby wyglądać jak człowiek....
🌺🌺🌺
-Hej Jin! Suga już wrócił?-Zapytałam kiedy najstarszy z Bangtanów otworzył mi drzwi
-Nie. Co cię tu sprowadza?
-SMS od Yoongi'ego
-Chodziło mu o Jungkook'a?
-Yhm...Em...Czy tutaj nie było lustra?-Wskazałam na ramę która wisiała obok drzwi wejściowych
-Było. Jeszcze dzisiaj rano było
-Co się z nim stało?
-Suga rozbił je krzesłem kiedy kłócił się z naszym maknae
-Gdzie Jungkook i dlaczego się kłócili?
-U siebie w pokoju, a kłócili się dlatego, że Jungkook zbyt bardzo przeżywa wasz rozwód
-Ale przecież to było rok temu i jeszcze dzięki niemu się rozwiedliśmy...
-Pogadaj z nim i go ogarnij...
-Postaram się. Nie obiecuje, że coś lub ktoś nie wyleci przez okno!-Krzyknęłam kierując się po schodach na górę
Zapukałam do drzwi pokoju Jungkook'a
-Wejdź....-Powiedział z głową w poduszce
-Jungkook. Co ty odpierdalasz?
-Ola?-Jak poparzony wstał do siadu
-Nie, ksiądz!
-Co ty tu robisz?
-Słyszałam o waszej kłótni. Dlatego się pytam. Jungkook! Co ty odpierdalasz?
-To co zawsze...
-Sam tego chciałeś! Sam chciałeś tego jebanego rozwodu! Więc czemu teraz to tak przezywasz? Czemu?!
-Bo cię kocham idiotko!
-Czemu nie zauważyłeś tego rok temu przed naszym rozwodem?
-Bo jestem mało spostrzegawczy!
-Właśnie widzę!
-Przepraszam!
-Gówno mi po twoim przepraszam! Wiesz jak ja to przeżyłam?! Nie widziałeś jak płakałam po nocach po naszym rozwodzie! Miałeś to w dupie! I co ci to dało? No co kurwa?! Nic! To na chuj się rozwodziliśmy!
-No właśnie! Nic mi to nie dało i masz racje!
-Jesteś dupkiem! Jebanym EGOISTĄ!
-Kocham cię!
-Ja....ja ciebie też idioto! Ale dopóki nie przemyślisz wszystkiego do końca nie wrócę do ciebie. Ogarnij się. Jak już to zrobisz zadzwoń!
-Czy ty właśnie powiedziałaś, że mi wybaczysz?
-Jak się ogarniesz! Co ty taki zdziwiony?
-Myślałem...
-To nie myśl! Powodzenia w ogarnięciu swojego życia, Ciastko!- Wyszłam z pokoju zostawiając zdziwionego Jungkook'a w pokoju
-Kurwa!-Usłyszałam kiedy zeszłam na dół. Jungkook pewnie coś wywalił sądząc po odgłosie tłuczonego szkła.
Powodzenia Jungkookie. Wierze w ciebie...
________________________________
Heh....Jak ja mam już dość szkoły! Kiedy koniec???PinkOlka/나비🦋
CZYTASZ
BTS-Spełnione marzenia |4|
FanfictionCóż dużo mówić? Kolejna część BTS-Spełnione marzenia! Bo czemu nie? Nikt mi nie zabroni!