BTS-Spełnione marzenia |4|

Rozdział 10

Kilka miesięcy później. Marzec

Ola

-Nie wierze! Seungri...Jak on mógł! Idiota! Jakbym go teraz zobaczyła to bym go rozszarpała! A chciałam bronić tego chuja! Czaisz? Chciałam go bronić!- Krzyczałam do Sungoh'a siedzącego na moim łóżku

-Uspokój się trochę. Już wszyscy wasi sąsiedzi wiedzą jak bardzo nienawidzisz Seungri'ego i jak bardzo zniszczył KPOP

-Przepraszam. Zamęczam cię moimi myślami...

-Fajnie się ciebie słucha. Zwłaszcza jak krzyczysz bo masz wtedy taki śmieszny głos-Uśmiechnął się pod nosem

-Jak bardzo zmęczyli cię w wojsku?

-Będę to dobrze wspominał...Chociaż trochę mi brakowało mojej rodziny, czy nawet 24K

-Komu by nie brakowało?

-Nie wiem...

-Ale dałeś rade!

-Przynajmniej tyle. Masz coś dzisiaj w planach?

-Nie. A co?

-Hm....pójdźmy do Kina. Co ty na to?

-Jasne. O której?

-A która jest?

-Szesnasta

-Bądź gotowa za dwie godziny. Ja się zwijam! Widzimy się o osiemnastej!

-Jasne! Postaram się być gotowa!

Czy coś ciekawego się wydarzyło? Cory odszedł, poznałam Sungoh'a, Seungri to dupek, a nasz zespół trochę się rozpadł.

Zostałyśmy znowu we czwórkę....

Mój ścigacz był w naprawie cztery razy! Tylko dlatego, że miałam zjechanie opony i prawie umarłam na środku ulicy...

Kontakt z BTS trochę się urwał przez ich przygotowania do nowego comebacku. Za to naprawiłam kontakt z 24k oraz EXO. Stray Kids są stałymi bywalcami naszego dormu

-Ola! Weź przywlecz mi do wytwórni Nikole!- Krzyknął nasz szef do telefonu

-Jasne. Za ile?

-TERAZ!- I się rozłączył

-Niki! Masz być w wytwórni! Teraz!

-Jezu! Czemu? Co znowu?

-Po prostu tam idź...

Od: Han
Mogę przyjść do ciebie na chwile?

Do: Han
Za dwie godziny wychodzę

Od: Han
Zajmę ci tylko pół!

Do: Han
To chodź!

Po chwili słyszałam już pukanie do drzwi. Czy on czyta mi w myślach na odległość czy jak?

-Han. Trzęsiesz się trochę

-Em...wpuścisz mnie?-Trzęsły mu się ręce. Miał w jednej telefon i uderzał nim o drugą

-Jasne. A powiesz mi co się stało? Coś z Felix'em?

-Em....nie-Byliśmy już w moim pokoju

-To co się stało?

-Bo ten....No

-Han kuźwa...

-Pokłóciłem się z Chan'em...

-Coś się któremuś stało?