Triple Happiness | j.jk x k.th (zawieszone)

15. Zmiany, wspomnienia i trochę motywacji.

Zmiany są rzeczą normalną w życiu każdego człowieka. Zarówno te większe, jak i mniejsze, każde w jakiś sposób wpływają na osobę. Również w życiu Kimów miały miejsce ciągłe zmiany, a jedna z tych największych miała się wydarzyć już tylko za kilka miesięcy.

Jednak przed tym wielkim wydarzeniem, jakim miało być oczywiście pojawienie się ich dzieci na świecie, para podjęła dość znaczną decyzję, nad którą zastanawiali się od jakiegoś czasu. Przedyskutowali sprawę ich obecnego miejsca zamieszkania, i doszli do wniosku, że ich przytulne mieszkanko, mimo że było ładnie i nowocześnie urządzone, było raczej odrobinę za małe aby pomieścić aż czwórkę ludzi. Stwierdzili, że teraz będzie najlepszy moment aby to zmienić, bo kiedy maluchy się urodzą, będzie dużo innych spraw do załatwienia i wszystko mogłoby się stać zbyt chaotyczne.

Dlatego analizując wszelkie nieruchomości kupili sobie jeden z nowych jednorodzinnych domów, które zostały świeżo wybudowane na sąsiednim osiedlu. Małżeństwo odwiedziło już swój cel kilkukrotnie, aby dokładnie przebadać zarówno ich przyszły dom jak i okolicę, i uznali, że będzie to idealne miejsce. Nie za blisko centrum miasta, ale też nie za daleko, bardzo dużo drzew, park w okolicy, łącza autobusowe, ogródek przy domu, czego chcieć więcej? Odległość między ich poprzednim mieszkaniem nie była jakaś kosmiczna, toteż wciąż mogli na spokojnie odwiedzać rodzinę i znajomych. No i nie musieli się już martwić o niedziałającą windę, bo teraz ich dom miał tylko jedno piętro, a schody raczej trudno zepsuć.

Nadszedł właśnie dzień przeprowadzki, więc stare mieszkanie Jungkooka i Taehyunga było obecnie całe zapełnione wszelakimi kartonami, walizkami, torbami, i wszystkim do czego można było zapakować przedmioty codziennego użytku. Większość asortymentu kupowali sami, więc po co mieliby zostawiać to nowym właścicielom?

Dwóch mężczyzn z firmy od przeprowadzek właśnie pomagało Taehyungowi znosić wszystkie bagaże, a Jungkook kończył składać malutkie wyprasowane ubranka, które do tej pory zdążyli już dostać lub kupić dla ich dzieci. Zdecydowanie państwo Jeon jak i Kim nie szczędzili pieniędzy jeżeli chodziło o ich przyszłych wnuków. Jedynym tego minusem było to, że oczywiście żadne z rodziców małżeństwa nie zdawało sobie sprawy, że spodziewają się dwójki wnucząt, toteż większość ciuszków była dziewczęca, ale to też nie było jakimś szczególnym problemem. Przynajmniej Jungkook i Tae nie musieli już kupować aż tak wielu ciuchów dla córeczki.

Brunet właśnie składał jedną z małych sukienek, kiedy poczuł dosyć solidne, jak na maleńką nóżkę, uderzenie od wewnętrznej strony brzucha. Niby już od jakiegoś czasu mógł wyraźnie czuć jak jego dzieci się poruszają, co ogromnie go cieszyło bo był to dobry znak, ale czasem postanawiały bawić się w piłkarzy w najmniej odpowiednich momentach. Raz zdarzyło się, że podczas kręcenia na planie filmowym, któryś z jego brzdąców kopnął go prosto w pęcherz, co skutkowało tym, że musiał wyjść do toalety w środku nagrań, co było cholernie niezręczne.

Cały czas dziękował w duchu, że to Jimin jest teraz jego szefem, i zawsze rozumiał sytuację w jakiej znajdował się Jungkook. Pani Chung zapewne miałaby solidne pretensje o takie wychodzenie, a Park wręcz nalegał, aby młodszy wziął już sobie urlop. Ale Jungkook oczywiście pozostawał uparty, i zapewniał, że dopóki może ustać na nogach i nic nie zagraża dzieciom (oczywiście przyjacielowi wmawiał że tylko jednemu dziecku), nie weźmie żadnego zwolnienia. Według internetowych opinii, niektóre matki pracują nawet będąc już w 9 miesiącu ciąży, więc czemu Jungkook miałby być gorszy? Niestety obawiał się, że ze względu na to, że jest to jego pierwsza i zarazem bliźniacza ciąża, nie poradzi sobie i będzie musiał udać się na wypoczynek już wcześniej.