13. Potrójne szczęście.

3K 137 153
                                    


Rządki pięknie udekorowanych ciast, deserów i lodów prezentowały się za szklaną ladą, a młody mężczyzna zerkał na nie okiem rozmawiając z kasjerką, która cały czas coś mu doradzała.

-Dobrze, czyli na wierzchu mają być białe różyczki, tak? – dopytywała kobieta pokazując Jungkookowi różne gotowe wzory w katalogu.

-Tak, zgadza się.

-Okej, skoro kolor wnętrza mamy już ustalony, to jeszcze trzeba wybrać jak będzie wyglądało na zewnątrz. Niektórzy rodzice wybierają biało-niebieskie aby odpowiedź nie była tak oczywista.

-Nie, dziękuję, chciałbym żeby tort był cały biały.

-Rozumiem, czyli to wszystko?

-Tak jest.

-W takim razie pańskie zamówienie zgodnie z prośbą będzie jutro po południu gotowe do odbioru.

Brunet podziękował kobiecie, przekazał pieniądze i wyszedł z cukierni.

Podczas powrotu do domu wstąpił także do ulicznych sklepów aby kupić różowe i niebieskie baloniki, wstążki, ale też rozmaite przekąski i szampana dla dzieci. Chciał aby ta mała imprezka, albo raczej spotkanie ze znajomymi odbyło się bez alkoholu, w końcu nie o to tutaj chodziło.

Już jutro miał w końcu wyjawić Taehyungowi płeć ich dziecka, a chciał to zrobić w jakiś ciekawy sposób, a nie po prostu mu powiedzieć. Przeglądał na youtub'ie różne metody jakimi mamy obwieszczały tatusiom, czy będą mieć synka czy córeczkę, ale niektóre były tak bardzo wymyślne i trudne do zrealizowania, że Jungkook postanowił po prostu zrobić to w bardziej klasyczny sposób, przez kupienie tortu z kolorowym wnętrzem.

Ciągle zastanawiał się czy Taehyung jednak oczekuje jakiejś konkretnej płci. Niby zapewniał go, że nie robi mu ona najmniejszej różnicy, ale może jednak miał jakąś upatrzoną?

Cóż, co do tego raczej nie będzie zawiedziony.

~~~

Mężczyzna wszedł do mieszkania z torbą wypełnioną zakupami, i od razu poszedł do kuchni aby odstawić je na stolik. Obiecał mężowi, że nie będzie dźwigał zakupów w czasie ciąży, dlatego starał się żeby wszystko było w miarę lekkie.

Po raz pierwszy w życiu dziękował producentom chipsów, że ich opakowania są w połowie wypełnione powietrzem.

Kiedy w końcu uporał się z wszystkimi produktami, dotarło do niego, że nigdzie nie spotkał męża. Tego dnia powinien kończyć pracę wcześniej niż młodszy, z resztą ich samochód stał zaparkowany w garażu, więc musiał już być w mieszkaniu.

-Taehyung? – zawołał Jungkook wchodząc do poszczególnych pomieszczeń. – Tae, jesteś w domu?

Niestety poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu, bo salon i ich sypialnia były w zupełności puste.

Jungkook wyciągnął z kieszeni komórkę i wybrał numer do męża. Niestety to też nic nie dało, bo po chwili usłyszał wibracje dochodzące ze stolika nocnego, na którym leżał telefon Taehyunga. Bruneta zaczęło to mocno niepokoić. Starszy zazwyczaj nie wychodził z mieszkania bez telefonu, chyba że wychodził tylko do sąsiadów czy coś w tym stylu.

Chłopak już miał ubierać kurtkę i iść na poszukiwania Taehyunga, ale przechodząc korytarzem zauważył, że w łazience jest zapalone światło. Natychmiast podszedł do drzwi i zaczął w nie pukać, nawołując przy tym męża, ale nie usłyszał żadnej odpowiedzi.

Triple Happiness |  j.jk x k.th  (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz