Jeongguk nie wiedział co się dzieje, gdy wszedł do ich sypialni i zobaczył otwartą szafę z porozrzucanymi wszędzie ubraniami.
A strach ogarnął go wtedy, gdy nie zobaczył ani jednej rzeczy Taehyunga i walizki.
— Nie, nie, nie...
Mówił zrozpaczony, upadając na kolana i szukając choć jednej bluzki czy skarpetki ukochanego. Łzy coraz bardziej zasłaniały mu widok, a on czuł jak upada. Chciał, aby to wszystko było jednym, wielkim snem.
Chwycił za swoje włosy, starając się przypomnieć do kogo Kim mógłby się wybrać w takiej sytuacji. Wstał natychmiast i ruszył biegiem do kuchni, gdzie zostawił swój telefon.
Zgarnął go z blatu i idąc wzdłuż korytarza, zaczął wybierać numer Jimina. I już miał wciskać słuchawkę, gdy nagle usłyszał szum wody, dochodzący z łazienki.
Puścił urządzenie, które upadło z hukiem na ziemię i pognał w stronę hałasu. Złapał za klamkę i pchnął drzwi, otwierając je na oścież.
I jaka była jego ulga, gdy ujrzał tam Taehyunga, wręcz zakopanego w stercie ubrań.
Łzy ponownie opuściły jego oczy, a na usta wkradł się zraniony uśmiech, gdy szarowłosy odwrócił się z szokiem w jego stronę i wbił w niego swój wzrok, który natychmiast zaraz spuścił, miętoląc w dłoni białą podkoszulkę.
Mimo że wiedział jaka atmosfera między nimi panowała, to nie mógł się powstrzymać przed podejściem do niego i zgarnięcia w swoje ramiona.
— Myślałem... Myślałem, że się wyprowadziłeś — mruknął szczęśliwy, składając czuły pocałunek na jego skroni.
— Nie, nie... Robię małe porządki... Na twoje rzeczy również przyjdzie czas — odpowiedział z uśmiechem. I o ile ten był szczery, to nigdy by się nie przyznał, że zabrał ubrania, aby spakować je wszystkie w walizkę i raz na zawsze wynieść się z życia Jeongguka.
Nigdy by się nie przyznał, że stojąc już ubrany do wyjścia nagle wpadł w histerię i szybko się rozebrał, zabierając całą torbę i zamykając się w łazience, rycząc.
Był zły na siebie, że nie potrafił nawet zrobić tak prostej czynności, jak pozwolić Jeonggukowi żyć.
Był beznadziejny.
CZYTASZ
❝HAPPINESS❞ taekook
Fanfiction❝i to właśnie od tamtego feralnego wieczoru jego słońce przestało świecić tak jak dawniej❞ |short story, depression, violence, topjk| © rvxvkv | 2018