[07]

403 23 0
                                    

NARUTO POV

W domu było cicho, gdy kroczyłem przez jego korytarze. Nikogo tu nie było, oprócz mnie.

Na nocnym niebie świeciły gwiazdy. Jedne z nich świeciły jaśniej, podczas gdy drugie świeciły ciemniej.

Wszyscy moi przyjaciele już dawno poszli, ale oczywiście wcześniej pomogli mi sprzątać, więc teraz nie było już śladu po wczorajszej imprezie.

Shion została trochę dłużej i zrobiła obiad. Pomimo tego, że miałem jeszcze resztki jedzenia w lodówce, nalegała , że zrobi odpowiedni posiłek.

Ale teraz byłem zupełnie sam w gigantycznej rezydencji Uzumaki.

Moich rodziców nie było w domu do jutrzejszego rana, więc miałem cały dom dla siebie. To nie tak, że nie byłem tu wcześniej sam, ale czasami po prostu czuję się samotny.

Tak jak teraz.

Jest ciszej niż zazwyczaj.

Nie słychać nawet śpiewu świerszczy z zewnątrz.

Chodziłem po domu w kółko, kołysząc dłońmi. Jedynym dźwiękiem w domu były odbijające się bose stopy od podłogi.

Światło księżyca wpadało przez szklane okna, tworząc ładny koloryt domu.

-Za cicho!- krzyknąłem, po czym echo rozległo się w domu.

Westchnąłem, przeczesując dłonią swoje blond włosy.

Zapowiadał się wyjątkowo cichy wieczór.... bardzo denerwujący cichy wieczór.

Spojrzałem na srebrny zegar wiszący na ścianie w kuchni. Była 23:36.

Ponownie westchnąłem i odwróciłem się w stronę salonu. Chociaż moje oczy zamykały się z senności, moje ciało wydawało się całkowicie rozbudzone.

Po chwili przeniosłem moje bose stopy na miękki dywan.

Wszystkie światła w domu były wyłączone, a noc stała się ciemniejsza niż powinna. Ponieważ lubiłem ciemność, koiła ona moje nerwy.

Podrapałem moją nagą pierś i ziewnąłem, zasysając ogromne ilości powietrza.

Nagle rozległ się dzwonek telefonu. Dźwięk dobiegał z góry. Byłem naprawdę zaskoczony, że mogłem go usłyszeć od samego początku.

Nie spieszyłem się.

Nieodebrane połączenie to nieodebrane połączenie.

Schodząc z sofy , przeniosłem swoje stopy na miękki dywan, a następnie ponownie na drewnianą podłogę.

Moja komórka nadal dzwoniła, odbijając się echem między ścianami. W ten dźwięk ucichł, oznajmiając , że połączenie przerwano.

Moje stopy leniwie zaprowadziły mnie na górę. Ziewnąłem, wkraczając do mojego pokoju. Dzwonek ponownie zaczął dzwonić, gdy otworzyłem drzwi. Podniosłem kołdrę i znalazłem na łóżku mój telefon.

-Mosh moshi?-zapytałem, ziewając długo.

Słyszałem oddech na drugiej linii, a potem nagle coś w rodzaju pociągnięcia nosem.

-Kto tam?- zapytałem.

-A-ano....- rozległ się głos.- N-Naruto....

Głos należał do kobiety. Moje brwi podniosły się gdy poznałem znajomy ton.

-To ja.

~*~*~*~*~*~*

HINATA POV

Light in Darkness (Polish translation) ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz