NARUTO POV
- Wejdźmy do środka.- trąciłem brunetkę i zabrałem od niej torbę.
Moje stopy zaczęły iść w kierunku drzwi wejściowych, podczas gdy ona pozostała na miejscu. Po sekundzie lub dwóch usłyszałem odgłos jej szybkich kroków i wkrótce potem znalazła się obok mnie.
-W-więc, kto tu jest?- zapytała, gdy weszliśmy na frontowe schody.
-Um... trochę moich przyjaciół i moi rodzice.- skłamałem trochę. Jest tu mnóstwo ludzi, można więc powiedzieć, że dom jest całkowicie zapełniony.
-D-dobra...
Otworzyłem frontowe drzwi i skinąłem, żeby weszła. Weszła do środka i się rozejrzała. Na jej różowych ustach pojawił się mały uśmiech. - J-jest tu dużo bardziej czyściej, niż jak byłam tu na ostatniej imprezie.-powiedziała.
Zachichotałem trochę i skinąłem głową, rozglądając się po rezydencji. Położyłem jej torbę przy ścianie, tracąc kontakt wzrokowy z Hyugą . Odwróciłem się i automatycznie mój wzrok poleciał na brunetkę.
Hinata krążyła po sali, jej zafascynowana twarz przynosiła ciepło do mojego serca. Uśmiechała się do rodzinnych zdjęć na ścianach i od czasu do czasu na mnie zerkała. Jej warkocz kołysał się, gdy krążyła po małym obszarze domu.
-Naruto! Nareszcie wróciłeś!- zawołał głośny kobiecy głos. Odwróciłem głowę i rozszerzyłem oczy z przerażeniem, gdy zobaczyłem pastelową blondynkę idącą w moją stronę.
Bez zastanowienia moje ciało się poruszyło. W ciągu kilku sekund znalazłem się przed Hinatą i złapałem ją za rękę, wywołując u niej niewielkie westchnienie.
-Stań za mną.- wyszeptałem. Hinata nie znajdowała się w bezpośrednim niebezpieczeństwie, ale Shion jeszcze nie wybaczyła jej tego, co Hinata zrobiła na przyjęciu.
-Hej, Naruto? Gdzie byłeś?- Shion wyłoniła się zza rogu. - Oh, no dalej chodźmy popływać. Wszyscy już tam są. - uśmiechnęła się i podeszła do mnie.
-Wyjdę za kilka minut.
-Dobra....Oh! Zapomniałam ci powiedzieć, że mój kuzyn jest w mieście i zaprosiłam go ... Czy to w porządku?- mruknęła i spojrzała w dół, prawdopodobnie pojąc się, że się nie zgodzę.
-Pewnie.
-Dobrze, już tu jest... Hej, kto za tobą stoi?- uniosła brew i podeszła bliżej.
Hinata, nie robiąc tego, o co prosiłem, wyszła zza mojego ramienia , które prawie całkowicie ją ukrył. Fioletowe oczy Shion rozszerzyły się nieznacznie i zobaczyłem, że aż gotuje się ze złości.
- Co to do diabła tutaj robi !?- krzyknęła dramatycznie.
To?
Zanim zdążyłem jej odpowiedzieć, Hinata nagle zaczęła się rozglądać w przesadny sposób, po czym odwróciła się do niej.
- Oh, przepraszam, macie tu gdzieś lustro?- zapytała.
Co do cholery? Nie jąkała się, ani nawet nie drgnęła. To znaczy na imprezie była taka, ale myślałem tylko, że to przez środowisko, w którym się znalazła. Ale teraz ...
- Co Ty tutaj robisz?!- Shion się powtórzyła.
-Zostałam zaproszona.
-Przez kogo?!
- Naruto, w przeciwieństwie do twojego kuzyna.
Ałć. Zaraz się spali.
Shion wściekła się i zacisnęła pięści. Hinata pozostała spokojna jak zawsze i szczerze mówiąc byłem trochę przestraszony. Nigdy nie widziałem jej z takiej.
CZYTASZ
Light in Darkness (Polish translation) ✔︎
Fiksi PenggemarPomóż mi uciec z tego piekła zwanego życiem. Uratuj mnie od koszmarów, które mnie ścigają. -Hinata ... Zostań tutaj. Bądź światłem ... który uratuje mnie przed tą ciemnością. --------------------------------------------------------------- POCZĄTEK T...