Pov. Fallacy
Wparowałem jak poparzony do domu Encre'go. Nie liczyło się jak zareaguje na to, że jestem wampirem. Liczyło się tylko jego bezpieczeństwo. Ale... W domu pusto. Nie było żadnej żywej duszy. Może był w mieście i jeszcze nie wrócił. Ale on nigdy tak późno nie wraca. Powinienem sprawdzić czy nic mu się nie stało. Biegłem lasem. Nic... Nie było żadnych śladów żeby kto kolwiek tędy przechodził. Dobiegłem do wioski, nikogo nie było widać. Wszyscy byli już dawno w domach. Ruszyłem w stronę domu artysty, drogą okrężną. Po chwili doszły do mnie krzyki. Poznam ten głos wszędzie... Bez dłuższego myślenia zmieniłem się w nietoperza i poleciałem tam. Gdy byłem na miejscu chciałem się zapoznać z sytuacją. Było 8 potworów i Encre. Kilka z nich liczyło pieniądze, a dwóch poszło z malarzem na stronę. Domyślam się co chcą mu zrobić. Bez czekanie wykożystać, potem go zabiją lub zniewolą do malowania obrazów. Coś we mnie pękło, nie mogę pozwolić na to żeby kto kolwiek go skrzywdził. Zmieniłem się w normalną formę i zaatakowałem tych którzy chcieli zrobić mu krzywdę. Wbiła im tak kły, paraliżując ich nie mogli się ruszać ani krzyczeć. Spojżałem na Encre'go, był przerażony nie wiedział co się dzieje. Teraz muszę zająć się resztą. Wciągnąłem jednego do lasu
- Tu jest wampir! - krzykną jeden z potworów a reszta wzięła jakąś broń. Wbiłem kły w tego co wciągnąłem w głąb lasu. Wyssałem z niego całą krew, oblizałem się....
- Aaaaaaaa!! - co oni zrobili Encre'mu!? Podbiegłem do nich i mnie zamórowało... Jeden z nich pocią mu ręce, nogi wszędzie już chciał mu poderżnąć gardło. Pewnie po to żebym się nim zają. Chodź kusiło słodki zapach jego krwi. Ale musiałem nad sobą zapanować. Rzuciłem się na potwora, który okaleczył mi artystę. Po kilku sekundach był już martwy. Została jeszcze jedna osoba. Spojrzałem na niego z wściekłością w oczach. Chciał mnie zaatakować ale zrobiłem unik i wbiłem mu kły w kark. Później wrócę po resztę. Teraz muszę zagrać Encre'go do domu. Zaczęłam do niego podchodzić.
- Nie zbliżające się do mnie!! - zaczą krzyczeć przez łzy. Wziąłem go na ręce w stylu panny młodej. Trochę się zarumienił ale w ciąż był przerażony. Nie używałem szybkości wolałem iść powoli.
Pov. Encre
Co tu się właśnie odwala?! Przed chwilą jakieś potwory mnie chciały zgwałcić. A teraz wampir mnie gdzieś niesie. Pierwszy raz jestem tak blisko wampira. Ale jestem ciekaw dlaczego mnie nie zjadł... Dochodziliśmy już do mojego domu. Czekaj co?! Skąd on wie gdzie ja mieszkam.
- S-skąd wiesz g-gdzie mieszkam...? - spojżał się na mnie z lekkim uśmiechem
- Tak wyszło Encre... - skąd on zna moje imię?! Pierwszy raz go widzę a wydaje mi się że znam ten głos... Tylko skąd. - zostawię się w domu i już o mnie więcej nie usłyszysz - coś mi zaczyna świtać ale dalej nie mogę dojść czyj to głos
- N-nie proszę zostań ze mną... - nie wieże w to co powiedziałem. Ale czuję że przy nim nic mi nie grozi.
- Jesteś pewien że chcesz zostać sam na sam z wampirem
- T-tak... I mam takie bardzo dziwne uczucie że już znam twój głos... - chciał coś powiedzieć ale się podtrzymał. Otworzył drzwi do mojego domu i zaniusł mnie do mojego pokoju. Leżałam na łóżku on przy mnie klęknął i...
- Teraz może cię trochę zapiec - on mnie leczył magia? Faktycznie piekło ale krótko - wyleczyłem tyle ile się dało resztę będzie trzeba zabandażować (555 słów)...
- Dlaczego się tak mną zajmujesz? .
- Jestem twoim przyjacielem i chce ci pomóc
- Jak to p-przyjacielem... Przecież nawet cię nie znam...
- Owszem znasz... - patrzyłem się na niego jak na idiotę. Teraz dopiero mi zaświtało że to Fallacy!
- Fall... To dlatego ciągle nosisz kaptur...
- Nie chciałem żebyś się mnie przestraszył, wszyscy się boją wampirów... Najlepiej zapomnij o tym że się w ogóle kiedy kolwiek spotkaliśmy - chciał już wyjść ale go złapałem za rękę
- Jak bym się nie poznał, bym się bał ciebie. Teraz wiem, że nie zrobisz mi krzywdy i nie chce o tobie zapominać. Jesteś moim jedynym przyjacielem...
CZYTASZ
Krwisty szlak Fallacy x Encre [ZAKOŃCZONA]
VampirosZacznijmy od tego że Encre jest malarzem mieszka przy Zakazanym Lesie Maum. Nikt nie chodzi do tego lasu bo się wszyscy boją o swoje życie. Encere'go to nie obchodzi... Fallacy Władca Wszystkich wampirów, mieszka sam w swoim zamku ze służbą. Do Zaka...