Rozdział XII

506 44 13
                                    

//Miesiąc później//

Pov. Fallacy

Encre jest w ciąży, jestem szczęśliwy z tego powodu. Ale i tak jest jeden minus, muszę go ciągle pilnować. Teraz to jego głód jest zaostrzony i nie panuje nad sobą.

Służba też się pilnuje. Trzy noce temu jakimś cudem wymkną się z zamku. Na całe szczenię nie zdążył dojść do wioski. Był zbyt zajęty zabawą z watachą wilków. Teraz nie mogę go odstąpić na krok. Potrafi wykorzystać każdą sytuację, aby uciec.

I te jego marudzenie, wiem jest w ciąży ma te swoje humorki. Hormony szaleją.

- Falllllllllllicyyyyyyy...

- Co się stało?

- Głodny jestem!

- Przed chwilą jadłeś...

- Ostatnio jadłem tydzień temuuuu... Fall ja umieram z głodu!

- Encre nie przesadzaj

- Ty mnie już nie kochasz! Chcesz żebym umarł z głodu! Nie nawidzę cię!! - krzyczał z załamanym głosem. Teraz to się całkiem rozpłakał. Chciałem go przytulić, gdy się do niego zbliżyłem odskoczył na 5 metrów ode mnie - NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO MNIE!!

- Spokojnie nie zrobię ci krzywdy, *wzdycha* chodź zrobię ci coś do jedzenia... - od razu podbiegł do mnie z zadowoloną minął. Poszlisny do kuchni - to na co masz ochotę?

- Na ogórki kiszone z krwią i bitą śmietaną ^^ - popatrzyłem na niego z dziwną miną. Wyciągnąłem rzeczy o które mnie prosił. Nalałem krwi do kielicha. Postawiłem wszytko na stole - Dziękuję, kocham cię- pocałował mnie w policzek i zaczął jeść

Przed chwilą krzyczał że mnie nienawidzi... A teraz mówi że mnie kocha i całuje w policzek...?

Skip time

Znów zwiał, nie mogę go zostawić na 10 sekund samego

Pov. Nobody

W między czasie w wiosce Eterna miała patrol. Chodziła z kilkoma łowcami. Czuła że tej nocy coś się wydarzy. I się nie myliła. Przed nią stał wampir. Patrzył na nią z rządzą mordu. Wyciągnęła miecz. Wampir rzucił cię na nią z kłami.

Walczyli tak jakiś czas. W pewnym momencie pod nie uwagę wampira jednemu z łowców udało się rzucić na niego sieć, przez co nie miał szans się uwolnić.

Dopiero teraz zauważyła że Encre...

- Encre...? Jakim cudem jesteś wampirem?!

- On tu przyjdzie...

- Kto?!

- Sama się przekonasz... Eterno

- Eterno on jest w ciąży - jej uwaga skupiła się na Encre'im. Odchyliła kawałek jego szaty. Jej oczom ukazał się ciążowy brzuch. W środku było widać małą duszyczkę. Nie wyglądała jak wszystkie. To była wampirza duszyczka.

- Trzeba go zabić zanim kolejny wampir przyjdzie na świat...

Encre wyrywał się coraz mocniej. Nie chciał umierać... Nosił syna Fallacy'ego.

Eterna wyciągneła sztylet z kieszeni. Wzięła zamach i stara się trafić w duszę wampira...

Krwisty szlak   Fallacy x Encre  [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz