Wpis 1

156 25 2
                                    

Dzień był dosyć ciepły, na niebie leniwie pływały chmury przyglądając się Paryżowi. Ludzie jak zwykle pracowali lub po prostu przechadzali się ulicami unikając wozów. W piekarniach pachniało świeżo upieczonym chlebem, a w sklepach roiło się od mieszkańców plotkujących o sąsiadach, narzekających na uliczników czy na Ludwika.
Wśród tych wszystkich ludzi krążyła po placu Bastylii uboga dziewczyna. Z wyglądu przypominała dziecko, choć stawała się już panienką. Rozglądała się wokół, aż zatrzymała wzrok na pewnej grupce kobiet. Ich suknie lśniły różnorodnymi kolorami, kapelusze zasłaniały zadbane włosy. Dziewczynka spojrzała na swój strój. Podziurawiona, brudna suknia siegała zaledwie do połowy łydek. Skupiła wzrok na koszyku jednej z nich. Było tam kilka owoców oraz sakiewka. Dziewczynka podeszła do straganu z jabłkami, gdzie rozmawiały owe kobiety. Stała tam chwilkę, aby nie rzucać się w oczy. Ukradkiem zrzuciła jabłko.
-Madame, przed chwilą coś pani spadlo z koszyka... - pokazała na ziemię tuż pod nogami kobiety.
Ona spojrzała na biedaczke zaskoczona i pochyliła się z zamiarem podniesienia.
-Policja! Złodziejka! - krzyczała kobieta, gdy zorientowała się, że dziewczynki już nie ma, sakiewki również.
Złodziejka przeciskała się przez tłum i wbiegła do małej uliczki. Usłyszała nawoływania policjantów, którzy najwyraźniej byli niedaleko. Zaczęła biec znanymi sobie drogami tuż przy kamienicach, aż znalazła się w ciemnym zakamarku, gdzie mieścila się dziura w ścianie. Weszła w nią i znalazła się w drobniutkiej norce, takiej, że aby się w niej z mieścić musiała podkurczyc nogi. Otworzyła woreczek i przeliczyla pieniądze. Nie było ich wiele, ale starczy na kolacje.

Mała Iskierka W Sercu RewolucjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz