★rozdział★dziesiąty★

5.8K 274 172
                                    

★LOUIS★

Obudziłem się owinięty w kołdrę jak pieróg.

Wymamrotałem coś pod nosem i otworzyłem oczy.

Rozejrzałem się po otoczeniu nie wiedząc gdzie się znajduję.

- Jak się czujesz? - Harry pojawił się przede mną z nikąd.

Pogłaskał mnie po głowie i odgarnął wpadające mi do oczu włosy.

- Dobrze... - powiedziałem cicho zakrywając się bardziej.

- Wsydzioch. - zaśmiał się i pocałował mnie w czoło. - Wstajesz czy przynieść ci jedzenie tutaj?

- Chyba jednak wstanę. - mruknąłem.

- Dobrze kochanie. Ja jak coś będę w kuchni. - powiedział i wyszedł z pokoju.

Tak więc wstałem z łóżka, które pościeliłem i ruszyłem do drzwi.

Wyszedłem z pomieszczenia szukając kuchni, do której dotarłem po dłuższej chwili.

- Siadaj i zjadaj. - powiedział brunet kładąc talerze na stół.

- Dziękuję. - powiedziałem siadając na krześle. - Harry?

- Tak śłońce? - spojrzał na mnie z uśmiechem.

- Czemu akurat ja? - zapytałem.

- Bo jesteś wyjątkowy. - wyszeptał patrząc mi w oczy.

- O-oh... - spuściłem wzrok na talerz przede mną.

- Jesteś strasznie nieśmiały co? - zapytał podnosząc palcem mój podbródek.

- Może...

- Jesteś tak uroczy, że chyba się zaraz rozpłynę. - jego uśmiech się powiększył. - Zarumieniłeś się awww...

- C-co? T-tak? - wyjąkałem i zakryłem twarz rękoma.

~O mój boże chcę zapaść się pod ziemię~

★★★

Po skończeniu obiadu Harry wstawił naczynia do zmywarki i mimo moich protestów zaniósł mnie do salonu.

- Boli cię coś? - zapytał.

- Nie... - odpowiedziałem.

Już myślałem że posadzi mnie na kanapie, ale on usiadł i trzymał mnie na swoich kolanach.

Czułem się trochę niekomfortowo bo wiedziałem, że jestem gruby i ciężki więc musiało mi być niewygodnie.

- Co chce porobić mój skarb? - zapytał przyjegając torsem do moich pleców.

Czułem jakie loczek ma mięśnie brzucha co jeszcze bardziej mnie speszyło.

- N-nie wiem. - powiedziałem cicho wyginając palce u rąk w różnych kierunkach.

- Możemy coś obejrzeć, w coś zagrać lub pogadać albo po prostu się poprzytulać.... - mruknął z ustami przystawionymi do mojego ramienia.

- T-to dobry p-pomysł... - po moim ciele przebiegł dreszcz.

- Który promyczku? - zapytał gładząc moje boki.

Na prawdę myślałem, że zaraz się popłaczę. Miałem wrażenie, że jeździ po nich dłońmi starając się zniwelować ich grubość.

- Hm? - zjachał palcami na brzuch i to było za wiele.

- Harry.... - wydusiłem. - Stop...przestań....nie dotykaj...skończ...

- Co się dzieje?-

- S-stop. - wyszlochałem odsuwając jego ręce i schodząc z jego kolan na podłogę by przesunąć się pod ścianę. - Nie dotykaj. - zapłakałem. - N-nie.

- Lou co się stało? Zrobiłem coś nie tak? - zapytał.

Nie byłem wstanie myśleć logicznie cały czas czując jego dotyk.

To paliło....

Zaniosłem się jeszcze większym płaczem i dusiłem się własnymi szlochami.

- Kochanie? - usłyszałem i poczułem dotyk na kolanie.

- Harry nie. - spojrzałem na niego błagalnie.

Niech przestanie. Niech odejdzie. Niech mnie uderzy. Wszystko byle nie to. Nie wolno mu. Zbyt delikatny. Jakby mu zależało. Niech nie dotyka. Nie takie monstrum. Jestem za gruby. Za gruby dla niego. Tłuste popychadło. Nie. Nie. Nie.

Nie zorientowałem się że wypowiedziałem to wszystko na głos.

★★★★★

No ten....

Heh....

Miłego dnia!

xxViakokxx

✨🌈✨🌈✨

Boy From The Video || h.s & l.t || (☑️) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz