★rozdział★dwudziesty★pierwszy★

4K 157 164
                                    

★LOUIS★

Wszedłem do domu i od razu zjąłem buty by pobiec do salonu i uwalić się na kanapie z pomrukiem.

- Za niedługo będzie obiad więc nie jedz niczego. - zawołał Harry gdy sięgałem po paluszki.

Jęknąłem niezadowolony. Na prawdę miałem na nie ochotę. Poczekałem chwilę aż loczek zniknie z mojego pola widzenia i sięgnąłem po przekąskę. Akurat gdy włożyłem sobie kilka paluszków do buzi Harry wrócił do pokoju.

- Louis... - spojrzał na mnie gniewnie. - Wyjmij to w tej chwili z buzi i zapraszam do kuchni. Będziesz tam siedział póki nie robię obiadu. W tej chwili tam idziesz...

Jęknąłem i ruszyłem tuż za nim do wcześniej wspomnianiego pomieszczenia. Usiadłem na stołku barowym i patrzyłem jak brunet wraca do pracy.

Strasznie mi się nudziło i miałem ochotę na paluszki.

- Muszę jeść ten obiad? - zapytałem w końcu.

- Lou nie denerwuj mnie bo się pogniewnamy. - odparł wyższy.

- Jeju... Długo jeszcze?

- Louis bo pożałujesz.... - westchnął zrezygnowany loczek.

- A niby co mi zrobisz? - zapytałem podpierając brodę na dłoni.

Mężczyzna położył przede mną talerz z makaronem i warzywami, a sam usiadł na przeciw mnie.

- Teraz zjesz ładnie cały obiad, a potem pomaszerujesz do mojej sypialni i poczekasz tam, aż przyjdę. - powiedział ostro.

Chyba na prawdę przesadziłem. Jeszcze nie widziałem bruneta takiego zdenerwowanego. Zjadłem obiad lekko marudząc za co zostałem skarcony po czym według rozkazu starszego udałem się do jego sypialni. Opadłem z westchnieniem na łóżko i czekałem cierpliwie na to co miało się stać.

Styles przyszedł po około godzinie i od razu kazał mi wstać z łóżka.

- Przepraszam za swoje zachowanie Harry... - mruknąłem cicho.

- Przyjmuję twoje przeprosiny skarbie, co jednak nie zmienia tego, że dostaniesz karę. - powiedział podwijając rękawy od swojej koszuli.

- K-karę? - zapytałem przełykając ślinę.

- Tak, karę. - mruknął siadając na skraju łóżka.

Złapał mnie za biodra i położył na swoim padołku plecami do góry. Po chwili dotarło do mnie na czym będzie polegała kara.

- D-dostanę klapsy? - zapytałem cicho.

- Tak, ale tylko pięć. Jak będziesz dalej taki niegrzeczny to będzie ich więcej. Po każdym uderzeniu chcę od ciebie usłyszeć "dziękuję tatusiu" i masz liczyć. Dobrze? - mówił ściągając mi spodnie i bieliznę.

- T-tak tatusiu... - wyjąkałem.

Wstyd było mi się przyznać, ale czułem podekscytowanie na myśl o karze.

Po chwili poczułem lekkie uderzenie w pośladek.

- Jeden. - jęknąłem. - Dziękuję tatusiu.

Kolejne uderzenia były nieco mocniejsze lecz przy tym przyjemne, więc nikt nie może mnie winić za ciche jęki.

★★★

Dawno mnie tu nie było!

Chciałam was za to przeprosić, ale miałam dużo problemów rodzinnych także liczę że rozumiecie.

Jeśli jednak to nie uchroni mnie przed waszą chęcią zabicia mnie to poczekajcie chwilę bo mam ważną informację.

Planuję skończyć tą książkę do czerwca, a mam dużo w planach, więc możliwe, że rodziały będą raz lub dwa razy w tygodniu.

Witam was w nowym roku lecz starej książce i życzę wam spełnienia marzeń oraz samych sukcesów.

Do zobaczenia niedługo!

xxViakokxx

✨🌈✨🌈✨

Boy From The Video || h.s & l.t || (☑️) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz