Przeszłość

12 5 4
                                    

Nie daje mi spokoju.
Budzi mnie nocami.
Nie pozwala żyć.
Walczę.
Nie poddaję się.
Lecz za każdym razem przegrywam.
Powalona na deski.
Podnoszę się z nowymi bliznami.
Ale staram się.
Dlaczego?
Bo go kocham.
Ale boję się.
Boję się, że przez moją przeszłość go stracę.
Zostałam zniszczona.
Czasem nie umiem inaczej.
Za każdym razem gdy go zranie płaczę.
Przeżywam.
Cierpię.
Płaczę bo wiem, że nie zasłużył na to.
Bo jest kochany.
Jest wszystkim czego pragnie moje serce.
Kiedyś bałam się wielu rzeczy.
Łatwiej było by wymienić czego się nie bałam.
Lecz teraz?
Teras boję się tylko tego, że przez moją głupotę go stracę.
A kocham go.
Staram się być dla niego coraz lepsza.
Nie zawsze mi to wychodzi.
Często moja przeszłość staje mi przed oczami.
Obrazy.
Wspomnienia.
Chwile.
Słowa.
Nie umiem z tym walczyć.
Widzę ludzi.
Widzę momenty.
Słyszę to od nowa.
Czuję ból.
Czuje na nowo uderzenia.
Słysze wyzwiska.
Wspomnienia...
Ból...
Przejmują nade mną kontrolę.
Samoocena?
Poczucie własnej wartości?
One u mnie nie występują...
Zostały we mnie zabite.
Nie umiem ich odtworzyć.
Wiem, że to wydaje się głupie.
Łatwe do pokonania.
Przysięgam walczę.
Może jestem aż tak beznadziejna, że nie umiem sobie poradzić?
Nie umiem patrzeć w lustro.
Nie umiem patrzeć na to co widzę.
Ale kocham go.
Tak strasznie, że żadne słowa tego nie odpiszą.
On jest moim aniołem.
I będę walczyła.
Bo pragnę go w moim życiu jak nikogo innego.
Chcę go kochać.
Chcę dać mu miłość.
Chcę być jego miłością.
Chcę być jego warta.

UczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz