***
LUNA POV
Wróciłam z kursu po godzinie 19.
Zrobiłam sobie rozgrzewający prysznic po czym położyłam się wygodnie na łóżku przegladając sociale.
Przyszło mi powiadomienie od V, bez wahania odrazu odczytałam.Vante: Chciałem Cię przeprosić za dzisiejszy dzień.
Byłam zaskoczona tą wiadomością.
Nie wiedziałam jak mogę na nią odpisać.Luna: Hej, wcale nie musisz mnie przepraszać. Rozumiem.
Vante: Masz jutro może coś zaplanowane?
Luna: Idę na kurs, ale później mam wieczór wolny...
Vante: To idealnie, chciałbym się z Tobą spotkać. Najlepiej tak koło 22, przy pobliskim parku koło twojej dzielnicy.
Luna: Zależy tylko czy będę chciała się z tobą spotkać.
Vante: Nie gniewaj się już na mnie proszę... Jestem idiotą, musiałaś sobie o mnie bardzo źle pomyśleć.
Luna: No dobra już spokojnie, bo mi się tu popłaczesz ㅋㅋㅋ
Vante: Czyli jutro godzina 22 koło parku jesteśmy umówieni?
Luna: Nie mam chyba innego wyjścia oppa ㅋ
Vante: Jesteś najlepsza, dziękuje. Jakoś Ci się muszę odwdzięczyć❤️
Luna: Wystarczy tylko, że będziesz szczery, reszta nie ma znaczenia.
Vante: Dziękuje jeszcze raz, już Ci nie przeszkadzam, dobranoc💕
Luna: Śpij dobrze, dobranoc.***
V POV
Jimin miał racje, to było prostsze niż się mogłem spodziewać. Oby też jutro mi tak łatwo poszło, bez żadnego problemu. Muszę zdobyć Lunę.
CZYTASZ
I'm Fine || KIM TAEHYUNG
FanfictionLuna, która przez surowe wychowanie swoich rodziców nigdy nie mogła decydować o swoim życiu. Rodzice wybrali za nią kierunek studiów oraz przyszłość. Jednak razem z przyjaciółką zerwała kontakt z uporczywymi rodzicami i wyleciała do "pełnego wrażeń"...