Dylan
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Nie chciałem schodzić na dół. Po prostu byłem wykończony. Wstałem z łózka i otworzyłem okno które było skierowane na ulicę.
-Tak!? Wykrzyczyczałem przez okno. Zza wejścia do moich drzwi wyłoniła się głowa Thomasa i Willego. Zaczekaj co?! WILL JEST TUTAJ PRZY MOIM DOMU OJ FAAAK ;)
-Hey. Powiedział Will z szczerym uśmiechem na twarzy.
zbiegłem od razu na dół i otworzyłem drzwi. Byłem bardzo zdezorientowany. Thomas i jego "wróg" stoją kolo siebie patrząc na mnie z uśmiechem. No wtf? A więc byłem bardzo zszokowany.
-Ah właśnie tak Willowi jest przykro. Jesteśmy znowu przyjaciółmi? Można tak powiedzieć bo nie wiem. Spytał Thomas i spojrzał w stronę Willa.
Ten tylko kiwnął głową i spojrzał znowu na mnie. Oraz się uśmiechnął. No kurde co jest z tym typem NIE TAK?!
Wpuściłem Thomasa i jego "przyjaciela" do środka. Nie był bym takim dupkiem który nie wpuści znajomych do domu.
-chcecie kawę?
-nie dzięki. Powiedział Thomas
-ja też dziękuje. Rzekł od razu za Thomasem, Will.Wkurzało mnie to że ten który zranił Thomasa siedzi w moim domu. Jednak nie chciałem go wyrzucać z mojego domu to by było zj****e.
-A co tam w szkole? Spytałem popijając moją kawę.
-nic ciekawego się nie działo więc No oprócz że się pogodziliśmy. To nic. Powiedział Will trudno do zrozumienia No ale cóż.
-Dylan mogę cię poprosić na słówko?
Spytał Tommy.-Ta.
|
|-a więc co chcesz? Spytałem znudzonym głosem.
-dlaczego nie by... CO TY MASZ NA policzku. Przy ostatnim słowie jego głos ścichł tak Jakby zdał sobie sprawę z tego co się stało.
-twój tata cię zbił... powiedział mega cichym głosem i pogłaskał mój policzek wpatrując się w sine miejsce.
-zostaw! Krzyknąłem
-proszę... spojrzałem głęboko w jego oczy i poleciała mi znów mała łezka która odbijała się w słabym świetle.-p-przepraszam. Odsunął się.
-to ja przepraszam. Chwyciłem go za rękę i powiedziałem jeszcze jeden raz
-przepraszam cię bardzo...
-jest Okey. Uśmiechnął się i pociągnął mnie za rękę do kuchni gdzie siedział ten debil.
-A wy to c...
-nie pytaj. Powiedział nieco głośniejszym głosem Thomas.
-Dobra dobra już uspokój się. Zaśmiał się debil.
-Will wychodzimy. Krzyknął Thomas do kolegi, rzucił mi oczko i wyszedł z domu.
W tym momencie byłem mega zdezorientowany. Nie wiedziałem o co chodziło Thomasie.
|
|Wybiła godzina 22:00. Mamy oraz taty Dalej nie było.
-Co tak długo nie ma mojej Matki? Dobra po tacie się nie dziwie pałęta się na 100% gdzieś po mieście i chleje jak nie wiem co. Mamrotałem pod nosem.
Ktoś właśnie zapukał do drzwi. Otwarłem z nadzieją że to była moja matka. Myliłem się. to był mój ojciec. Odetchnąłem i poszedłem do mojego pokoju. W każdym razem próbowałem. Gdy on mnie zatrzymał, próbowałem się uwolnić lecz on mnie przytulił mocno i powiedział.
-przepraszam cię mój synu bardzo cię przepraszam. Tak bardzo mi przykro że nie umiem się niekiedy powstrzymać i wybucha w mnie agresja kiedy pije te świństwo. Przepraszam. Zaczął szlochać.
-To byś mógł się w końcu na prawdę zaczął leczyć. Nie tylko praca praca praca. Wiesz jak to wkurza ciągle musieć myśleć że moja rodzina jest taka jak wszystkie inne normalne, miłosne i zawsze wesołe rodziny?! Kurna wiesz co? Teraz na prawdę nie chciałem go już znać. Nienawidziłem go w tym momencie. -NIE CHCE CIĘ ZNAĆ!
Wszystko w mnie wybuchło. Wyszedłem drzwiami które były jeszcze otwarte i zamknąłem je za sobą z głośnym hukiem.
Szedłem małą dróżką w parku. Zaczęło się ściemniać i robiło się chłodno. Usiadłem na jednej z ławek i położyłem się na niej. Nie chciałem gadać o tym Thomasie. Ufałem mu bardzo ale w tym momencie chciałem być sam.
Leżałem na tej ławce i rozmyślałem o ostatniej sytuacji. Zerknąłem na zegarek i było coś koło 22:00. W pewnym momencie słyszałem z małego lasu na mną kroki.
-Halo? Spytałem od razu wstawiając i rozglądając się do o koła.
-Hey. Usłyszałem za sobą a gdy się odwróciłem nie uwierzyłem własnym oczą.
______________________
Tym tym tym! No sorry że nie pisze regularnie niekiedy mam ochotę nie kiedy nie. Przez tydzień nie będę mogła pisać ponieważ jestem na wycieczce klasowej sryy😭 No ale spróbuje potem nadążyć z tym wszystkim. Obiecuje💕😽 paaa
CZYTASZ
💟I Want to understand you || DYLMAS
Teen Fiction-Mówiłeś że mnie nie opuścisz! To słyszałem jako ostatnie słowa Dylana który powiedział to przez płacz... Jak thomas i Dylan się poznają? Jak doszło do ich uczuć? Czy thomas umrze?