UWAGA!!!
WAŻNE głosowanie pod rozdziałem... Nie przedłużając miłego czytania.
P.O.V. Ana
Moje plecy tak mnie bolą... W sumie to wszystko boli niemiłosiernie. Próbuję otworzyć oczy, co mi się udaje jednak z wielkim trudem. Wstaje lekko się chwiejąc i idę w stronę najbliższej osoby w zasięgu wzroku.
- Przepraszam... Wie pani jaka jest dzisiaj data? - zapytałam kobietę
- Tak... Oczywiście - to mówiąc wyjęła jakąś kartkę i mi ją wręczyła -... Szukaj generała Hucksona... On ci resztę opowie.
Stałam tak i patrzyłam się na już pusty chodnik. Nie wiedziałam co się właśnie stało ale było to dziwne. Bardzo dziwne.
Otworzyłam szybko kartkę i zaczęłam śledzić treść liściku.
" Jam jest słońcem miasta. Schowany głęboko pod ziemią. Klejnot nieskazitelny, przezroczysty, często niezauważany..."
Wszystko się urwało... Co to może być. Dlaczego zawsze ja wpakuje się w tarapaty?! Ale.. Słońce... Pod ziemią?
- Eureka!!!! - krzyknęłam na cały głos i pognałam przed siebie.
Po kwadransie stałam przed wejściem w kształcie słońca pod fontanną Sunny Will. Pchnelam lekko drzwi i weszłam do środka. Jak się okazało było tam już parę osób. Gdy oni mnie zauważyli wyciągnęli bronię i zaczęli we mnie celować...
- Stój!!! Jesteś agentką HYDRY, prawda... Penelopa Cruz... - powiedział jakiś generał.
- Co?! Nie... Jestem Annabelle de Glamour... I... Iii nieważne - odpowiedziałam szybko.
-Kłamiesz ty zdrajco... Przez ciebie straciliśmy zbyt wielu ludzi... Więc teraz ty zapłacisz nam za to... Penelopo... - spojrzał na swoich kompanów - na trzy strzelacie, zrozumiano.
Wszyscy kiwneli głowami. Nie chciałam jeszcze umierać... Jestem dopiero tu od godziny, a mam już dość wszystkiego co z drugą wojna związane. Zamknęłam oczy i czekałam. Usłyszałam strzały, ale nie były skierowane na mnie. Otworzyłam gwałtownie oczy. Za mną byli ludzie... Na nich, w sensie na ich mundurach napisane było HYDRA. Od razu zapaliła mi się pewnego rodzaju czerwona lampka i zaczęłam przeciwko nim walczyć jednak było ich coraz więcej i więcej, a mocy już nie posiadałam... Niestety złapali mnie i siłą zaciągnęli na pokład.
- Kim ty jesteś? Co zrobiłaś z naszą agentką? - zapytał czarno skóry mężczyzna.
- Annabelle de Glamour... Nie wiem co stało się z waszą agentką... Poza tym... Co się tutaj odpikala? - zapytałam.
- Co się tutaj dzieje? No cóż skoro zrobiłaś coś z Penelopą to teraz jest nam potrzebny nowy agent doskonały... Ale nie bój się. Doktor Zola się tobą zajmie.... - gdy skończył swoją wypowiedź odwrócił się i odszedł na drugi koniec samolotu... Niewiem ile tak lecuelismy ale obstawiam kilka godzin. Kiedy samolot wylądował na lądowisko podszedł do mnie jakiś agent i walnął mnie w głowę swoim karabinem... I iweicue co się stało? Kolejny raz ciemność...
NARRACJA 3 - OSOBOWA
Agent Zunk wziął na ręce nieprzytomną dziewczynę i zabrał do sali operacyjnej. Położył ja lekko na łóżku i odszedł. Na jego miejsce po paru chwilach wkroczył dość niski człowiek, dokładniej doktor Zola. Gdy zobaczył dziewczynę uśmiechnął się dk siebie. Wiedział bowiem, że nie jest ona zwykłym człowiekiem. Postanowił, więc dać jej parę razy kilka nowych zastrzyków. Po godzinie Annabelle była pokuta przez igły.
3 DNI PÓŹNIEJ
P.O.V. Annabelle
Otworzyłam oczy i nabrałam szybko powietrza. Przestraszyłam się kiedy zobaczyłam siebie w lustrze... To nie byłam ja!
I... Czy ja miałam skrzydła?! Dotknęła ich i okazały się prawdziwe. Krzyknęła na cały głos. Nie mogłam tego do końca zrozumieć...
Wzięłam do rąk lustro i rzuciłam je pod wpływem chwili? W tej samej chwili wszedł do środka strażnik i zanim cokolwiek powiedział obezwładniłam go i pobiegła dalej. Skrecałam w różne korytarze pozbywajac się coraz to nowszych żołnierzy HYDRY. W końcu zauważyłam okno. Wzięłam do ręki krzesło i rozwaliłam je. Wyskoczyłam i pognałam przed siebie. Po 2 godzinach byłam gdzieś w lesie... Zatrzymała się i zanim cokolwiek zrobiłam ktoś strzelił do mnie, a ja upadłam mając nadzieję, że jednak nie umrę... Krew leciała coraz bardziej. Zebrało mi się na wymioty... Splunęłam krwią... Wtedy zobaczyłam kogoś kto zmierza w moim kierunku...
- O kur***! Generalne zabierz ja do skrzydła szpitalnego!... W tej chwili!...
Mój umysł wyłączył się, a powieki opadły bezwladnie zamykając dostęp do oczu...
WAŻNE!!!
Zdjęcie Annabelle po przemianie
GŁOSOWANIE : Z kim chcecie, żeby Annabelle była:a) Steve Rogers,
b) Bucky Barnes.
Piszcie w komentarzach odpowiedź a lub b albo sowje własne pomysły. Dziękuję wam wszystkim, że dalej jesteście i czytacie to opowiadanie...
CZYTASZ
Księżniczka ponad prawem|| Peter Parker
RandomCo się stanie jeśli do avengersów dołączy nowy bóg? Co jeśli to nie on tylko ona? Jak potoczą się losy boskiej księżniczki? Okładkę wykonała @Marika1121.