8.

205 8 0
                                    

Obudziłam się przy boku Cinhgara. Dobrze się czułam ,więc postanowiłam wyjść z komnaty. Odwiedzić parę osób i pójść do ogrodu. Ubrałam się w to:

Do tego mój diadem i pelerynę bo robi się na dworze zimno

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do tego mój diadem i pelerynę bo robi się na dworze zimno. Mój brzuch bardziej był widoczny. Na początku poszłam do Sultanki Hürrem. Weszłam do środka i ukłoniłam się.
- Jak się czujesz Pani ?
- Bardzo dobrze. A ty Zofia ?
- Powinnam teraz leżeć Pani. Ale ja tam była bym znudzona tym samym.
- No niech ci będzie !
- Dziękuje. Cinhgar jest kochany.
- Jakie miłe słowa. Posłuchaj mnie Zofia. Cinhgar to mój najmłodszy syn. Zakochał się w tobie. A ty w nim. Będziecie mieli dziecko. Możesz zostać Sultanką. Nie zrób ci głupiego !
- Dobrze. Przepraszam ja muszę już iść.
Ukłoniłam się i wyszłam. Następnie odwiedziłam trojaczki Nurbanu i księcia Selima. Pobawiłam się z nimi trochę i porozmawiałam z Nurbanu. Potem poszłam do ogrodu. Spotkałam tam Cinhgara. Podbiegłam do niego i go mocno przytuliłam.
- Zofia kiedy chcesz przyjąć islam ?
- Mogę dziś ?
- Owszem. Przyjdź do mnie wieczorem. Zjemy kolację i przejmiesz islam. Dobrze ?
- Dobrze !
- A teraz choć przejdziemy się.
Obejszyliśmy cały ogród. Poźniej poszliśmy do swoich komnat.

Wieczór
Wieczorem zaczęłam się szykować.

Po godzinie byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po godzinie byłam gotowa. Kiedy szłam do Cinhgara minęłam moją matkę. Tylko nie miała brzucha. Pewnie urodziła rano. Jutro to sprawdzę. Kiedy weszłam do komnaty na stole było jedzenia a Cinhgar siedział na poduszce.

Zasiedliśmy razem i zaczęliśmy jeść

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zasiedliśmy razem i zaczęliśmy jeść. Ja byłam strasznie głodna.
- Zofia jesteś gotowa !
- Tak
- Powtarzaj za mną słowa !
Powtarzałam za moim ukochanym słowa.

- Od teraz nazywasz się Firuze.
-Firuze ?
- Te imię oznacza szczęście.
-Dobrze !

Późnym wieczorem wróci£a do swojej komnaty.

Ukochana sultana 1(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz