8 miesięcy później... Wczesny ranek Spałam dziś u Cinhgara bo śniły mi się koszmary o nim. Obudziłam się z wielkim bólem brzucha. Później zobaczyłam krew na łożu. Obudziłam Cinhgara a on pobiegł po medyczke. Medyczka powiedziała ,że zaczęłam rodzić. Ja byłam bardzo przerażona. - Firuz przestaj ! - Nie mogę. Boli mnie ! - Jak nie przestaniejsz przeć udusisz dziecko. Po kilku godzinnej męce urodziłam zdrowego synka. - Nazywam cię Ahmed - powiedział Cinhgar. Później medyczka z słurzącymi i synkiem gdzieś poszły. Ja usnęłam.
Następny dzień... Dziś nareszcie się wyspałam. Teraz opowiem co się działo u mnie i w haremie. Melek została odrzucona od Księcia Mustafy ponieważ urodziła mu córeczkę. Ale walczyła o jego. Niestety nie udało się. Sultanka Hürrem urodziła miesiąc temu też córeczkę Selin. Jest słodka ! Moja matka przychodziła do mnie błaganiąc o wybaczenie ale ja i tak jej nie wybaczyłam. Ma synka. Teraz ma roczek. Wszystkie 3 żony Sultana Sulejmana są w pałacu. Kiedy się widzą dostają szału. Prędzej kiedy Sultanka Mahidevran i moja matka widzą Sultanke Hürrem. U mnie dużo się nie działo. Oprócz tego ,że ktoś chciał mnie otruć i chciał zabić mojego ukochanego. Od dziś nazywam się Firuze Sultan. Jest Sultanką. Cinhgar planuje ze mną ślub. Ale to po wojnie. Boję się ,że jak wyjedzie to nie wróci.
Nie chciałam się ubierać. Nie miałam jeszcze wystarczająco siły. Usiadłam na poduszce i zaczełam grać na harfie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Później ubrałam się w to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wyszłam z komnaty i poszłam do haremu wybrać sobie słurzącą. Kiedy dochodziłam do haremu jeden z strażników krzyknął: Destur Sultanka Firuze. Weszłam dumnie do pomieszczenia gdzie w dwóch rządkach ustawiły się dziewczyny. Powiedziałam Nigar Kalfie o tym po co przyszłam. Wybrałam dziewczynę która stała na samym końcu i płakałam. Podeszłam do niej. Wzięłam uniosłam jej podbródek do góry. - Jak masz na imię- spytałam. - Armina Pani ! - Od teraz biorę Cię do mnie będziesz moją słurzącą. Wyszłam z haremu a dziewczyna poszła za mną. Pokazałam jej moją komnaty i łoże w drugiej połowie komnaty. Jeszcze jej pokazała mojego synka ,który smacznie spał w kołysce.
