Dedykacja dla MotakoChan
Poszłam do hamamu umyć się przed pójściem do Cinhgara. Później ubrałam to:Godzinę później...
- Witaj Firuze !
- Witaj !
- Jak się czujesz ?
- Dobrze. A ty ?
- Nie mogę do siebie jeszcze dojść.
- Naprawdę ?
- O co chodzi ?
- W dzień pogrzebu przyszła do twojej alkovej nałożnica.
- Przepraszam !
- Mam pytanie po co mi dałeś naszynik na znak naszej miłości.
- Kocham Cię !
- Ja też !
Później usiedliśmy do kolacji. Następnie wyszliśmy na taras aby obejrzeć fajewerki na znak naszych nowo narodzonych dzieci.Napiliśmy się szerbetu i poszliśmy spać.
Następny dzień...
Obudził mnie Cinhgar ,że jest śniadanie. Usiadłam obok mojego ukochanego i zjadłam posiłek. Później Elif przyniosła Kösem , Achmeda i Abdallucha. Razem spędziliśmy poranek. Kiedy wróciłam do swojej komnaty ubrałam swoją niebieską suknie. Asibike przyniosła mi wielkie pudełko. Otworzyłam je a tam spał malutki , biały piesek. Na kartonie była kartka.To dla mojej ukochanej na przeprosiny.
Piesek był cudowny. Achmed od razu zaczął się z nim bawić. Wyszłam z nimi do ogrodu bawiliśmy się w śniegu. Spotkałam tam Elis.
- Witaj Elis ! Jak twoja ciąża ?
- Witaj Pani ! Dobrze , za niedługo urodze.
- Bardzo dobrze !
Odprowadziłam ją do haremu w którym Sultanka Mirimach kłociła się z jakąś dziewczyną. Podeszłam do nich i się ukłoniłam. Tą dziewczyną okazała się Melek.
- Pani o co chodzi ?
- Podejrzewam ją o zabicie mojej matki !
- Czemu ?
- Nie było jej w dniu śmierci a na drugi dzień przyszła wystraszona.
- Tak to ja zabiłam Arminę i Sultanke Hürrem- krzykneła Melek.
- Dlaczego to zrobiłaś - spytałam.
- Sultanka Mahidenran mnie szantażowała ,że jak nie zabije Sultanki Hürrem i nie otruje księcia Achmeda to wrzuci mnie i moje córeczki do morza w workach.
- Straże - krzykneła Sultanka
- Tak Pani ?
- Zabrać ją i Sultanke Mahidevran do lochów.
- Zaopiekuje się twoimi córeczkami Melek - krzyknełam.
CZYTASZ
Ukochana sultana 1(Zakończone)
Fiksi SejarahHarem. Miejsce gdzie jedna chwila może zadecydować o twoim losie. Czy zostaniesz służącą lub sułtanką.