Następnego dnia już o 10 byliśmy znów w zamku. Pożegnałam się z Jonginem i poszłam do swojego pokoju, a on zapewne też poszedł do siebie.
Kiedy weszłam do pokoju od razu zostałam zaatakowana przez dziewczyny. Delikatnie się uśmiechnęłam.
- Gdzie byłaś?! Nie było Was nawet na śniadaniu! Aż tak zaszaleliście? - wykrzyczała Agnes, szeroko się uśmiechając i trzymając mnie za ramiona. Ja tylko wzruszyłam ramionami, dalej się uśmiechając.
- Dalej jestem dziewicą - cicho się zaśmiałam, wchodząc w głąb pokoju.
- Ale jak to? To gdzie i po co on Cię zabrał? - pokręciłam głową z niedowierzaniem, kiedy w głosie Julki usłyszałam taki zawód.
- No do jakiegoś jego domku w lesie.. Trochę ze sobą posiedzieliśmy i poszliśmy spać - znów delikatnie się uśmiechnęłam, przypominając sobie nasz poranek, kiedy Jongin obudził mnie delikatnie całując moje usta, a później szyję... Delikatnie zagryzłam wargę. Pod obojczykiem dalej mam malinkę, którą mi zrobił. Z resztą on posiada podobny ślad, tylko troszkę niżej, ponieważ stwierdziłam, że mogę zaszaleć troszkę bardziej.. On ma malinkę obok jego prawego sutka.
Jeszcze chwilę rozmawiałam z dziewczynami o wszystkim i niczym. Jak się czujemy, czy stresujeny się dzisiejszym dniem i inne takie...
Bo dzisiaj ostatnie eliminacje. Ja nie byłam zestresowana. Byłam szczęśliwa. Dziś w końcu pełnoprawnie będę z Jonginem. Chyba... Ale czemu miałby nie wybrać mnie?
Miał też być wywiad przed eliminacjami, chociaż to ma być bardziej konferencja prasowa z uczestniczkami i Jonginem.
I właśnie na nią zaczęłyśmy się szykować. Bo przecież trzeba wyglądać idealnie, bo zdjęcia będą robione nam dzisiaj na każdym kroku.
Zrobiłam sobie makijaż i przebrałam się w czarną, delikatnie rozkroszowaną sukienkę, która sięgała przed kolana i nie miała rękawów. Włosy ułożyłam w delikatne fale i właściwie to byłam gotowa. Założyłam jeszcze zwykle, czarne baleriny.
20 minut przed rozpoczęciem konferencji prasowej wszyscy byli już w pomieszczeniu obok sali konferencyjnej, gdzie czekali już dziennikarze.
Zupełnie przez przypadek moje i Jongina spojrzenia cały czas się spotykały i książę uśmiechał się do mnie w ten jego specyficzny i przy okazji seksowny sposób.. A ja czułam, że byłam lekko zarumieniona. Spokojnie Misoo, będzie dobrze.. Wyjęłam ze swojej małej, czarnej torebki telefon, żeby w nim się przejrzeć, czy moja malinka jest odpowiednio zamaskowana, ale dalej na szczęście nic nie było widać.
Wybiła 13:00 i wszyscy weszliśmy do sali. Jongin szedł pierwszy, a ja i dziewczyny z mojego pokoju na końcu. Bo oczywiście Bridget musiała popędzić zaraz za księciem, ale szczerze miałam ją już gdzieś, szczególnie gdy widziałam jak Jongin ją olewa.
Stanęliśmy przed przygotowanymi dla nas krzesłami i stołem, żeby zalogować do zdjęć. O dziwo nadal czułam się pewna siebie. A dziennikarzy nie było aż tak dużo jak myślałam, bo było ich dokładnie szesnastu i każdy z fotografem, więc łącznie ludzi było trzydziestu dwoje.
Usiedliśmy przy stole. Każdy miał swoje wyznaczone miejsce. I wyszło tak, że Jongin siedział po środku. Po jego prawej stronie byłam ja, a z drugiej mojej strony Agnes, później Julka i Leah. A po drugiej stronie Jongina Bridget, później Taeyeon i Veronica.
Jestem ciekawa kto to ustawiał, że posadził Jongina między mną i Bridget, bo nie sądzę, że to przypadek.
Stół przy którym siedzieliśmy był przykryty obrusem i każdy z nas miał szklankę wody.
CZYTASZ
Prince || Kim Jongin
FanfictionJeden książę. Szesnaście dziewczyn. W tym ja. Właściwie, to nie wiem co tutaj robię... 1 #kimjongin - 081119 ~ ogólnie ma być pomieszany tutaj humor z powazniejszymi scenami, ale zobaczy się jak to wyjdzie xd ~ poboczny Chanbaek ~ sceny +18, wulgar...