Obudził mnie powiew świeżego powietrza na policzku. Zobaczyłem Hoseoka stojącego przy otwartym oknie.
- Wstawaj śpiochu.- zaśmiał się- to będzie nasze ulubione powitanie
- Aż tak bardzo niewygodnie się ze mną śpi?- zapytałem
- Nie, poprostu już wstałem. Masz ciepłą herbatę na stoliku.- powiedział
- Taką jaką lubię?- zadałem pytanie i uśmiechnąłem się.
- Tak, czarna z jedną łyżeczka miodu i cytryną. Specjalnie poprosiłem pielęgniarkę o przygotowanie takiej.- puścił mi oczko. Zdziwiłem się, ale żyjemy razem już 5 lat i pewnie pamięta co zazwyczaj pije.
- Nie spodziewałem się, że pamiętasz.- usiadłem na łóżku i zabrałem za jedzenie.- Pamiętaj, że dziś stąd wychodzimy. O 11:00 kierowca będzie na nas czekał pod szpitalem.- poinformowałem go.
- Spokojnie, nie muszę się pakować.- zażartowałZegar wskazywał godzinę 9:00. Jeszcze 2 godziny, 120 minut, 7200 sekund. Wytrzymam, chodź bardzo chce być już po podróży.
Do pokoju właśnie wszedł lekarz z wypisem.
- Dzień Dobry, jak się czujesz?- zapytał
- Znakomicie, nie mogę się doczekać aż wyjdę.- powiedział z uśmiechem na twarzy. Lekarz wręczył mu papier i powiedział, że możemy zacząć się zbierać.W łazience były przygotowane 2 szczoteczki i pasta. Ktoś o mnie pomyślał. Nie musiałem wyciągać swojej. Umyliśmy zęby i wzięliśmy szybkie prysznice. Pokoje w tym szpitalu są jednoosobowe i mają prywatne łazienki. Full wypas poprostu. Prawie jak hotel.
Około godziny 10:30 opuściliśmy szpital i czekaliśmy na zewnątrz na przyjazd samochodu. Popatrzyłem na twarz Hopa i widziałem lekki uśmiech. W tym momencie on popatrzył na mnie. Położyłem rękę na jego i splotłem nasze palce ze sobą. Chłopak nie sprzeciwiał się.
Samochód podjechał i spakowaliśmy do niego nasze bagaże i zasiedliśmy na tylnych siedzeniach. Całą drogę słuchałem muzyki na jednych słuchawkach z Hopem i leżałem na jego ramieniu cały czas trzymając się za ręce. Zdawało mi się, że dosłownie po 5 minutach znaleźliśmy się w wyznaczonym miejscu.
Zapomniałem poinformować chłopaków, że przylatujemy. Zadzwoniłem do RM, który zawsze ma telefon przy sobie. Odziwo nie odebrał. W takim razie zadzwoniłem do Jimina. Również nie odebrał. Nie mam pojęcia co tak ciekawego robili, może poprostu już coś nagrywali i ustalili z ekipą nagraniową. Napisałem do niego Sms-a.
Weszliśmy na lotnisko i pokierowaliśmy się w stronę miejsca do oddania bagaży. Nie było tu dużo naszych fanów, albo poprostu nie rozpoznali naszej dwójki samej bez reszty członków zespołu. Mieliśmy na sobie czapki, maski i okulary, może o też był powód.
Po oddaniu walizek ruszyliśmy w stronę odprawy. Przeszedliśmy przez bramki sprawdzające czy nie posiadamy nieodpowiednich przyborów. Przeszukali również torby podręczne. Po takim sprawdzaniu poszliśmy w stronę gejtu. Na wejście nie czekaliśmy długo, dokładnie 38 minut. Przez ten czas siedzieliśmy w tutejszej kawiarni na porannej kawie.
Mieliśmy wykupione bilety VIP, więc nie czekaliśmy w kolejce na wejście na pokład samolotu. Nasze miejsca znajdowały się na samym tyle. Zajęliśmy wyznaczone fotele i czekaliśmy na resztę pasażerów.
- Jak myślisz co teraz robią Chłopaki.- zapytałem
- Znając ich pewnie wygrzewają się na plaży.- odpowiedział z uśmiechem który od momentu wyjścia ze szpitala nie schodził z jego twarzy.
Kiedy już wszyscy zajęli miejsca usłyszeliśmy komunikat.
- Planowane lądowanie za około 3 godziny.
Po tych słowach napisałem wiadomość do RapMona, że widzimy się za około 4.
Podczas lotu oglądaliśmy film, słuchaliśmy muzyki i rozmawialiśmy. Powiedziałbym, że są to nasze codzienne czynności, ale skłamałbym. Codziennie siedzimy na sali utrwalając i ćwicząc nasze układy.Po wyjściu z samolotu poczułem gorące i ciężkie powietrze. Weszliśmy na lotnisko gdzie było bardzo zimno ze względu na klimatyzowane powietrze. Nasze bagaże wyjechały jako pierwsze po długiej taśmie. Zabraliśmy je i ruszyliśmy w stronę parkingu, na którym czekało na nas auto. Droga do hotelu trwała około 15 minut, przez ten czas podziwialiśmy piękne widoki.
CZYTASZ
Bad Emotions Destroy ~ SOPE
Fiksi PenggemarZAKOŃCZONE Yoongi budzi się z obolałym po koncercie gardłem. Nie jest to jednak jego jedyny problem. W łóżku obok siebie znajduje Hoseoka z czerwonym na szyi śladem. Czy Yoongi podczas życiowej podróży poznawania siebie dowie się co zaszło tamtej n...