– Zostań ze mną, Yoonie – jęknął Hoseok, przytulając do siebie Mina.
– Nie utrudniaj tego, proszę – mruknął, zaciągając się zapachem wyższego. – Zaraz muszę iść, Słońce – powiedział, gdy usłyszał ogłoszenie o zamknięciu bramek i wyplątał się z objęć swojego chłopaka.
– Napisz do mnie od razu jak dolecisz. W ogóle dużo pisz i dzwoń. I uważaj na siebie, i się nie przemęczaj.
– A ty dużo śpij i jedz. Dbaj o siebie i pisz mi, jeśli coś będzie nie tak – odparł, opierając czoło o obojczyki młodszego.
– Kocham Cię mocno – szepnął Hoseok, składając buziaka na skroni Yoongiego, a po jego policzku popłynęła łza.
– Nie płacz, baby, bo ja też się rozpłaczę – powiedział Min i jak na zawołanie jego policzki zrobiły się mokre. – Też Cię kocham, najmocniej. Pamiętaj o tym – uśmiechnął się smutno, przecierając policzki rękawem bluzy.
Ostatni raz połączyli swoje usta w pocałunku; pocałunku pełnym desperacji. Yoongi złapał rączkę swojej walizki i odszedł, posyłając Jungkowi uśmiech.
A Hoseok wychodząc z lotniska miał ochotę rzucić się pod samochód przez pustkę i tęsknotę, która go ogarnęła.
a/n: ajajajjj przepraszam bardzo, że rozdział jest po takim czasie, obiecuję, że teraz będą już częściej : (
twitter: phyzza_
snap: phyzza
CZYTASZ
Breathe |j.hs+m.yg
Losowezakończone✔ chat!au paring sope, top!yg model!yg mpreg тell мe all oғ тнe тнιngѕ тнaт мaĸe yoυ ғell aт eaѕe.