Rozdział 19

1 0 0
                                    

Miesiąc miodowy



























Jihyo jest pod opieką mojej siostry i Jungkooka. A ja z V polecieliśmy do Paryża. Wynajęłam 5 gwiazdkowy hotel. Jesteśmy tu na tydzień codziennie dzwonię do Domi zapytać się o mojego alienka. Zaczyna mnie powoli mieć mnie dosyć bo ona też chodzi z Kookiem na siłownię i nie może też rozmawiać. Tylko zastanawia mnie jedno co wtedy robi Jihyo skoro oni są na siłowni. A tam przecież oni się nim zaopiekują.

Oprócz niecnych planów, których robi się na miesiącu miodowym zwiedzaliśmy Paryż, a jak by inaczej V musiał zobaczyć jak wygląda paryskie GUCCI. I tak jak myślał, jak on to powiedział? "BADZIEW".  Pojechaliśmy do azjatyckiej restauracji aby zobaczyć do dobrze gotują. No i może być, nie jest to takie zajebiaszcze jak jest w Azji, ale może być. No i co tu powiedzieć przez cały tydzień zwiedzaliśmy Paryż. Codziennie budziłam się obok V, byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Pewnego dnia V powiedział, że on idzie coś załatwić A Ja musiałam iść na zakupy bo V mi kazał. Czasami czuje się jak niewolnica, ale wiem, że robi to bo mnie kocha. Chyba. Kupiłam sobie rozkoszowaną spódniczkę i hiszpanke czarną. Buty mam białe superstary. Także no jestem gotowa.

O 18 V po mnie podjechał pod hotel i pojechaliśmy na wieżę Eifla. Na samą górę. Było pięknie, ciemne niebo, gwiazdy, stół z jedzeniem i V
Wszystko czego mi trzeba.
Nagle uklęknął na jedno kolano i powiedział:

"Magdo, wiem w Korei nie ma takiego czegoś jak oświadczyny, dlatego chce Ci dość po ślubie taki jakby pierścionek udowadniający nasz związek małżeński. Kocham Cię. I jeszcze coś"
Wstał założył mi pierścionek z 24 karatowym diamentem na palec i zaczął czytać wiersz po Polsku dla mnie.

" Magdaleno, jesteś moim słońcem na niebie i nadzieją tylko dla mnie. Pamiętam gdy pierwszy raz do mnie napisałaś, myślałem, że to znowu jakaś psycho fanka, ale wiem, że chce tylko Ciebie na zawsze. Kociam Cię"

O mój Boże ja płacze !!!
Jedyne co to mogłam wydrzeć się na całe gardło OPPA i rzucić mu się na szyję.











Musimy już wracać, nigdy tego nie zapomnę i wiem, że to tylko jego kocham i nigdy nie przestanę. To on tylko on jest tym jedynym. Wiem powtarzam się, ale nie umiem inaczej opisać tego uczucia, które mi towarzyszy gdy jestem przy nim. Przy nim czuje się bezpiecznie. Moje dziecko może być dumne z takiego ojca. Kocham ich obu Tak samo, i nigdy nie zapomnę.

BTS Message. PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz