Rozdział 23

1 0 0
                                        

Obudziłam się na łóżku szpitalnym,
A: Co się stało?
L: Witam, zemdlała pani prawdopodobnie z powodu pani chłopaka.
A: Co z nim?
L: Tak jak pani wczoraj mówiłem to zależało od nocy i mam dla pani dobra wiadomość gdyż jego stan się bardzo poprawił i jest przytomny pytał o panią.
A: Jezu jak dobrze.
I wtedy się rozpłakałam jak małe dziecko. Wyobraźcie sobie ten uczuć gdy wasza najważniejsza osoba jest w szpitalu i nie wiecie czy przeżyje. A tu się okazuje, że jednak żyje te emocje tak wybuchają.
A: Mogę iść do niego?
L: Tak proszę ostrożnie.
Poszłam do niego i już nie był tak podopinany jak wtedy
J: Domi!
A: Jungkook!
Rzuciłam się na niego jakbym to całe życie nie widziała. Kocham go tak mocno.
Siedziałam przy nim cały dzień i nie miałam zamiaru opuszczać to nawet na sekundę.

TIME SKIP

Jungkook już dziś może opuścić ten walony szpital, postanowiłam, że po niego pojadę.
Czekam już pod szpitalem i w końcu widzę jak wychodzi że szpitala szybko podbiegłam do niego i mocno przytuliłam.
J: Jak się cieszę, że Cię widzę
A: Ja też, jedziemy ?
J: pewnie, przepraszam i dziękuję
A: ale za co?
J: że nie powiedziałem Ci że mam chore serce i że Ci zrobiłem problemu A dziękuję Ci, że byłaś przy mnie.
A: Jungkook, ja wiedziałam, że jesteś chory na serce
J: skąd?
A: Bo skapłam się po tym urządzeniu w szafce dlatego wiedziałam gdzie go szukać i te tabletki. Wiem, że mogłeś się bać, ale jakbym tego nie znalazła i nie wiedziała co z Tobą nie chce wiedzieć jak by się to skończyło.
J: Ah, ale ja jestem głupi
A: nie mów tak,
Dostał buziaczka i się rozchmurzył już.
Dojechaliśmy do domu i Jungkook przysięgnął, że jak coś mu będzie to mi powie.
Cieszę się, że tak to się skończyło A nie inaczej.



BTS Message. PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz