Michael miał zaledwie osiemnaście lat, gdy musiał w życiu przejść taki stres i zniesmaczenie. Chłopak był typowym “heteroseksualnym” nastolatkiem, którego spotyka w życiu dość zabawna sytuacja, ale nie dla niego.
Młody Clifford miał mieć pierwszy raz w swoim nastoletnim życiu przeprowadzoną kolonoskopie, badanie polegało na prowadzeniu rurki w odbyt i sprawdzeniu czy jego stan wewnętrzny jest dobry i czy nie choruje na coś przewlekle.
— Zaklinam wszystkich lekarzy, jak mogli oni zrobić mi takie coś? – zapierał się Mike, gdy wychodził z Karen od lekarza.
— Zdrowie jest najważniejsze Mike i nie dyskutuj ze mną na ten temat. – odparła bardzo poważnie kobieta i odblokowała drzwi od auta.
— Nikt nie będzie mi nic wsadzał w dupę, mamo. – odparł siadając na fotel obok kierowcy i założył ręce na klatkę piersiową.
— Wierz mi, doktor Luke Hemmings jest renomowanym lekarzem w Sydney i nie zrobi Ci krzywdy. – chłopak spojrzał na swoją rodzicielkę.
— Jego imię brzmi już pedalsko mamo. Zamiast tej rurki to może wsadzić coś innego. – rzekł. — Nie zrobię tego, wolę umrzeć niż mieć cokolwiek w moim tyłku. – skwitował.
— A jak kupię Ci podwójne frytki i cheeseburger'a?
— Kocham jedzenie, ale moje siedzenie jest teraz ważniejsze. – powiedział włączając telefon i zaczął szukać wszystkiego na temat tego zabiegu. — A jak się zesram w trakcie, to co?
— To będzie w tedy gówniana robota. – zaczęła się śmiać. Dla niej Michael był bardzo zabawny na ten moment, kobieta też przechodziła przez ten zabieg, ale wolała nie mówić o Tym chłopakowi, póki co jest zabawnie.
— Zabawne mamo. – mruknął.
— Luke miałby darmową opaleniznę, czekoladka by z niego była. – nabijała się Karen.
— Mamo przestań! – warknął. — Powiedziałem, że nic nie będzie. Żadnej kolanoskopi..
— Kolonoskopi. – poprawiła go.
— Ugh, mniejsza z Tym. Zawieź mnie do Ashtona, może on mnie zrozumie.
— Ashton jest gejem i jest z Calumem, więc raczej Cię nie zrozumie bo oni no wiesz... – zaczęła, ale widząc minę Michaela odpuściła. — Ale może Cię przekona, że to przyjemne uczucie.
— Dobra, wiesz co? Jedźmy do domu i zapomnijmy o tej rozmowie.
Dawajcie znać czy wam się podoba.
Miłego wieczoru!