Wdrążyliśmy mój plan w życie. Stworzenie portalu było czasochłonne,skomplikowane, ale, co najważniejsze, BARDZO RYZYKOWNE. Wiele elementów układanki było jasnych, ale wciąż się głowiłem nad kilkoma. Witurinniue? Co to do jasnej cholery jest? I jak mam to zdobyć?! A wegpyodgay? Czy to nie jest tylko zlepek przypadkowych liter napisanych przez niego, kiedy był w rozpaczy albo napił się alkoholu?
Zapiski Forda znam niemal na pamięć i wiem, że nic takiego tam nie było.Ani tu, ani w żadnym z dzienników. Kiepsko.
- A może Wszystkowiedzące dżdżownice?
-One?
-Tak,może one będą wiedzieć, co to za rzeczy.
-Te gadające szkodniki? - wtrąciła Wendy – Jest ich pełno w naszym ogrodzie, zapraszam śmiało, od razu możecie zabrać te paskudztwa.
-Dżdżownice są przecież pożyteczne...
-Jeśli nie zajmują każdego centymetra kwadratowego twojego podwórka!Zadomowiły się tam na dobre, mówię ci. Nawet trawa nie rośnie.
Chodźmy więc... Gdy dotarliśmy do domu mojej ukochanej... łał.
-Nieźle...ale za to pomyśl jakie piękne kwiaty tu będą rosły.
-Taa.
Wyjąłem chrupki serowe, a robaki znieruchomiały i zwróciły ku mnie.
-Czego tu szukasz, nędzny człowieku? - głośny chór basów niemal mnie ogłuszył.
-Chcę się czegoś dowiedzieć.
-Nie pomagamy przybłędom! Udowodnij, że potrzebujesz naszej pomocyyyyy!
-Bill powrócił! Mam siostrę Mabel, którą niemal opętał. Wiele ucierpiała z jego ręki. Chcę jej pomóc! Jako jej brat i przyjaciel!
Pędraki na jedną sekundę zaczęły wić się jak oszalałe, a gdy przestały, powiedziały:
-Dobrze,pomożemy ciiii... Powiedz, co chcesz wiedzieć!
Tak!Nareszcie!
-Ja muszę wiedzieć co to... ja... - zastanowiłem się; dlaczego nie spytać by ich o to, jak pozbyć się demona? Ależ ja jestem głupi!- Chcę wiedzieć, jak mam go stąd wypędzić tak, by nigdy nie wrócił. Myślałem, czy nie otworzyć portalu między wymiarowego,ale wciąż to niebezpieczne, i nie wiem jak wepchnąć go tam.
Dostały ponownego ataku padaczki, czy... czegokolwiek.
-To bardzo ryzykowne, człowieku. Jednak faktycznie, w twoim zasięgu jest jedynie ta możliwość.
-Ale...jak mogę go sprowokować, by przez niego przeszedł?
Kolejny wstrząs robaków.
-Samodzielnie nie może go przekroczyć. Potrzebuje ciała.
Ciała...Pakt... Musi kogoś opętać... Ktoś musi się poświęcić...
-CHŁOPCZE!!!
Wzdrgnąłem się.
-Ja...
Zacząłem zadawać właściwe pytania. Dowiedziałem się, jak zdobyć wszystkie składniki i jak dokładnie stworzyć drobny portal. Oraz... Jak go dostatecznie otumanić...
Po wszystkim schowały się w ziemi.
-Dzięki Dipp... o matko, to my mieliśmy oczko wodne?!
***
~Oooch,ktoś tu knuje, jak się mnie pozbyć...
----------
Przepraszam za błędy, pisałam w pośpiechu :(

CZYTASZ
Jak to się potoczyło dalej. Depravity Falls.
Fiksi PenggemarDipper i Mabel otrzymują od rodziców zakaz wyjazdu do Wodogrzmotów Małych. Taaak, bo akurat to ich powstrzyma... Rodzeństwa nie obchodzą nakazy rodziców, i postanawiają uciec do... tak, do Wodogrzmotów. Mimo, że z początku wszystko wydaje się raczej...