Roger leżał na łóżku, gapiąc się w sufit, gdy usłyszał pukanie do drzwi.
- Wejdź! - krzyknął i wstał z łóżka.
Drzwi otworzyły się i Roger zobaczył stojącego przed nim Briana.
Gitarzysta wyglądał na zdenerwowanego. Serce Rogera łomotało, gdy patrzył, jak Brian robi niepewny krok w jego stronę.
- Przykro mi. - wyszeptał.
Roger był zaskoczony. Myślał, że Brian nakrzyczy na niego. Na pewno nie oczekiwał przeprosin.
Perkusista nigdy w życiu nie czuł takiej ulgi. Brian nie chciał wyrzucić go ze swojego życia.
- Rozumiem, jeśli jesteś na mnie nadal zły. - Powiedział Brian, biorąc milczenie Rogera jako znak, że jeszcze mu nie wybaczył.
Blondyn pokręcił głową.
- To nie była twoja wina. - Powiedział.
Brian nieśmiało się uśmiechnął, otoczył młodszego ramionami i przycisnął do siebie.
- Tęskniłem za tobą. - szepnął Rogerowi do ucha.
- Też za tobą tęskniłem. - wymamrotał perkusista. Cieszył się, że Brian nie widzi jego twarzy, jego policzki były czerwone. Uścisk Briana był ciepły, a bycie tak blisko jego ciała, odurzające.
Przez chwilę Roger uwierzył, że Brian był jego. Miłość, jaką czuł do niego, nie była jednostronna. Pragnął mieć mężczyznę zawsze przy sobie.
CZYTASZ
Love of my life {Tłumaczenie pl}
FanficTa historia rozgrywa się na początku lat 70-tych Tłumaczenie opowiadania _sevenseasofrhye