Rozdział 15

561 50 20
                                    

Chcesz herbaty? - zawołał z kuchni Brian.
Roger pokręcił głową, dopiero potem zorientował się, że Brian go nie widzi.
- Nie, dziękuję - powiedział, drżał mu głos.
Zastanawiał się, czy wycofać się z decyzji, którą podjął kilka minut temu. Postanowił, powiedzieć Brianowi o swoich uczuciach. Nigdy w życiu nie był tak przerażony.
Usłyszał stukot dobiegający z kuchni, gdy coś spadło na podłogę. Brian zaklął.
W miarę upływu minut Roger stawał się coraz bardziej niepewny. Co, jeśli popełni błąd?
Nie mógł dłużej ukrywać swych uczuć. Raniło go to w sposób, którego nie potrafił opisać.
Brian wrócił z kuchni i usiadł na kanapie obok Rogera, który zakasłał niezręcznie.
- Brian, muszę ci coś powiedzieć.
Starszy mężczyzna popatrzył na niego i skinął głową, żeby pokazać, że słucha.
Roger odetchnął głęboko i nerwowo przełknął ślinę.
- Jestem w tobie zakochany. - powiedział i pożałował słów, gdy tylko opuściły jego usta.
- Ty... co? - zapytał Brian. Marszczył brwi i wyglądał na zdezorientowanego.
Roger zacisnął powieki, chciał zapaść się pod ziemię. Chciał powiedzieć Brianowi, że żartował.
- Jestem w tobie zakochany.
- Żartujesz sobie? - wyszeptał Brian, jego głos był zimny.
Blondyn potrząsnął głową. Wiedział, że powinien był trzymać język za zębami.
- Brian...
- Nic nie mów. - Brian westchnął. - Jesteś moim najlepszym przyjacielem, Roger! Albo raczej, byłeś moim najlepszym przyjacielem.
Roger czuł się, jakby pękło mu serce.
- Brian. - powiedział zdesperowany. - Możemy udawać, że nic nie powiedziałem. Możemy... - Roger przerwał, gdy zobaczył wyraz twarzy Briana. Wiedział, że jest za późno. Wszystko zniszczył. Z każdą sekundą coraz bardziej się za to nienawidził.
Brian wstał i bez słowa wyszedł z pokoju. Roger trząsł się, a z jego oczu płynęły łzy. Nigdy w życiu nie czuł się tak samotny.

Love of my life {Tłumaczenie pl} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz