Czkastrid -Opowieść

Rozdział 21

Perspektywa Czkawki
Gdy skończyliśmy nasze czułości opwiedziałem jej w skrócie jak udało mi się wrócić w tej chwili spojrzeliśmy na furię które najwidoczniej szybko znalazły wspólny język jednak gdy Szczerbatek w końcu mnie zauważył pobiegł do mnie a ja go przytuliłem ja też za tobą tęskiłem mordko
Po czułościach z Astrid i powitaniu ze Szczerbatkiem  postanowiliśmy pójść do Valki i zostawić 2 furie aby się lepiej poznały
Weszliśmy do domu gdy ją znaleźliśmy jak Valka siedzi w fotelu w zadumie nawet nas nie zauważyła wtedy przemówić
-Mamo wróciłem wtedy Valka się odwróciła i spojrzała na mnie widziałem jak zebrało się jej na łzy wtedy ją przytuliłem
-Czkawka to naprawdę ty tak bardzo się cieszę że żyjesz musimy o tym całej wiosce
-Mamo jeśli nie masz nic przeciwko zrobimy to jutro ja i astrid chcielibyśmy nadrobić trochę straconego czasu
-Oczywiście uśmiechnęła się ale zatrzymała mnie Czkawka czy Astrid ci mówiła o
Przyspieszyłam z odpowiedziom
-Tak to jedna z najlepszych wieści jakie dzisiaj dostałem powiedziałem i wtedy złapałem z astrid za rękę i udaliśmy się do mojego pokoju nacieszyć się sobą
Perspektywa Astrid
W końcu mogę spędzić trochę czasu z Czkawką sam na sam
Czkawka usiadł na łóżku a ja usiadłam o bok
-Astrid czy z naszym dzieckiem jest w porządku
-Nie martw się wszystko jest dobrze czemu pytasz
-Po prostu tyle czasu mnie nie było i chciałbym że wszystko było w porządku
-Czkawka wszystko gra wróciłeś i teraz będzie dobrze
-Wiem Astrid po prostu martwię się czy będę dobrym ojcem czy będę miał czas dla dziecka skoro jestem wodzem a co jeśli ktoś zaatakuje a ja was nie ochronie
Czkawka prawił swój monolog ale postanowiłem go uciszyć pocałunkiem
-Wszystko będzie dobrze poradzimy sobie razem
-Tak masz rację przepraszam na chwilę nerwy mą zawładneły
-No dobrze ale teraz skupmy się na czymś przyjemnym
-A na czym konkretnie
-Pokaże ci zaczęłam go całować i po chwili  przeżyliśmy jeszcze raz noc razem
To tyle jeśli chodzi o ten rozdział następny już wkrótce