'11' - Niechciana Ciąża

1.9K 91 17
                                    

Marek |

Obudziłem się obolały, obok mnie leżał Łukasz, wstałem tak aby nie obudzić chłopaka.
Przewróciłem przypadkowo jedną z butelek, cholera!
Poszedlem do łazienki, spojrzałem w lustro i zobaczyłem kilka malinek na swoim ciele.
Nie mogłem sobie przypomnieć co się wczoraj działo...
Czy my z Łukaszem...
Czemu ja nic nie pamiętam?!

Wziąłem zimny prysznic, ubrałem się, bo obudziłem się nagi.
Wchodząc do kuchni na parapecie zobaczyłem kartkę.
Było na niej napisane...

" Widać, że noc z Łukaszem się udała.
Pamiętaj o grze Marku."

- Kurwa! - Krzyknalem a po chwili dotarło do mnie, że Łukasz śpi i muszę być ciszej.
Czy on mnie podglądał? To już zaczyna się robić chore, pewnie wszyscy już wiedzą, że jestem gejem.
Super, świetnie po prostu!
Nie mogę się tylko doczekać wytykania palcami i wyzywania w szkole...

Nagle poczułem dotyk na mojej talii, był to Łukasz który objął mnie i przytulił, ja go pocałowałem.
- Co to? - Zapytał po chwili Łukasz.
- Ee... Nic takiego. - Powiedziałem niepewnie, nie chce żeby Łukasz wiedział...
- Napewno? - Zapytał.
- Nie musisz się o nic martwić. - Westchnąłem.
- Co na śniadanko? - Zapytał brunet calujac mnie w czoło, nie przeszkadzało mi to, że Łukasz mnie całował, chociaż nie pytałem go czy jesteśmy razem. To chyba samo wyszło.
- Łukasz? - Zapytałem.
- Tak słonko. - Powiedział z uśmiechem.
- Jesteśmy razem?
- Od jakiegoś czasu chyba tak. Myślałem, że się domyślisz.
- Cieszę się. - Powiedziałem przytulajac się do chłopaka.
- Okej, ale wracając do śniadania. - Chyba musiał być mega głodny.
- A no tak. Co powiesz na naleśniki? - Zapytałem.
- Spoko.

Zjedliśmy razem śniadanie, nie chce myśleć o tej głupiej grze, chce się wycofać, ale boję się, że stanie się coś strasznego, że odbiorą mi teraz Łukasza tak jak zrobili z Julką.
Nie chce go stracić...

Po pewnym czasie siedziałem z Łukaszem w salonie, on oglądał telewizję a ja robiłem coś w telefonie,po chwili przyszła wiadomość.

"Marku cieszę się, że jesteś szczęśliwy ze swoim chłopakiem, bo wiesz, że nie mam nic do związków homoseksualnych, ale zachowałeś się jak dzieciak.
Wolisz spędzać czas ze swoim partnerem i nie przyjść do szopy, oni mnie wykorzystali.
Koszmar się spełnił.
Takie słowa rzucił mi Alan po swoim złym czynie, mam na dzieje, że nie długo dorośniesz i będziesz przejmować się swoimi przyjaciółmi a nie ignorować ich, bo przez twoją głupotę jestem aktualnie w 2 miesiącu ciąży. Alan aktualnie jest zatrzymany i za tydzień dostanie wyrok za gwałt.

Nie byłeś w grze przez parę miesięcy to teraz ja muszę cierpieć. Dziękuję za tą wieloletnią przyjaźń choć czasem okrutną.
Julka"
Od: Julcia
Do: Ja

Co ja najlepszego zrobiłem, ona jest w ciąży... I to na dodatek przez moją głupotę jestem taki głupi, nienawidze siebie...

- Kochanie, muszę gdzieś jechać. - Rzuciłem do bruneta.
- Yyy, dobrze a za ile wrócisz? - Zapytał trochę zdziwiony.
- Nie wiem. - Odpowiedziałem zakładając kurtkę i buty.
- Chcesz żebym cię podwiozł? - Zapytał.
- Nie dzięki. Kocham cie pa! - I wyszedłem jak najszybciej się da.

Łukasz |

Każdy ma swoje prywatne życie i może Marek też ma jakieś rzeczy o których mi nie mówił.
Innym razem sproboje zagadać o tą sytuację, w końcu jesteśmy parą i musimy sobie ufać.

Ciąg dalszy nastąpi...

Jak podobał się rozdział?
Wiem, że miał być wczoraj, ale musiałam się uczyć :((

Mam na dzieję, że mi wybaczcie. Paa 💓

Nie Odchodź... | KxK | Kruszwil | WawrzyniakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz