Don't Go

I.2.I

Dziewczyna szybko zabrała naszą trójkę do pokoju i zamknęła drzwi na klucz aby mieć pewność, że mama nie wejdzie do pokoju po czym spojrzała mi prosto w oczy i spytała
- Już nawet nie będę pytała po co ty sie tak narażałaś, ale o to spytać już musze, pokiego sprowadzasz jakiegoś kosmite z kosmosu ! Po za tym on nie powinien wyglądać bardziej jak... Predator ? - powiedziała niepewnie
- Uspokój sie, wszystko ci wytłumacze ale w skrucie to było tak... Lucas zmanipulował mną żebym zdobyła technologie która by ci pomogła, trafiłam na ich statek i nas wywalili - powiedziałam na jednym wdechu na co Lilith spojrzała gniewnie na Lucasa po czym zwinęła gazetę leżącą na stoliku nocnym i walnęła go w głowę
- Za co~ - zaczął użalać się Lucas
- Za darmo - powiedziała Lilith po czym podeszła do Brajana
- Moge ? - spytała spokojnie na co ten tylko kiwnął niepewnie głową a dziewczyna zaczęła go oglądać
- Łucja, przecież to nie jest kamuflaż - powiedziała na co z Brajanem poważnie sie zdziwiliśmy
- Jak to, jakby to nie był kamuflaż to nie wyglądałbym jak ruda małpa ze złotymi oczami - oburzył sie kosmita
- Musze zrobić prześwietlenie, dopiero wtedy będę pewna swojej teorii jednak podejrzewam, że jakimś sposobem poprostu przybrałeś formę kamuflażu - powiedziała Lilith na co widocznie Brajan sie załamał
- A tak, żeby reszta zrozumiała - powiedział Lucas na co dziewczyna westchnęła
- Podejrzewam, że jakimś cudem zmienił się poprostu w człowieka - powiedziała na co zakrztusiłam sie powietrzem