- Ale jak to możliwe ? - spytałam całego zebranego towarzystwa
- Przecież nie mógł zmienić się od tak - pstryknęłam palcami by lepiej zrozumieli moje słowa na co Lucas i Lilith zaczęli dyskutować o znajomych lekarzach którzy potajemnie mogliby udostępnić im lub pomóc w zrobieniu prześwietlenia, dyskusje jednak przerwał im Brajan, który z lekko różowymi policzkami powiedział
- Nie żeby coś, ale na waszej planecie zawsze jest tak zimno ? - spytał na co wszyscy momentalnie spojrzeliśmy na chlopaka, który stał przed nami w samych bokserkach od samego początku, Lilith przeciągle jęknęła i walnęła Lucasa w tył głowy
- Jak mogłeś nie dać mu żadnych ubrań ? - spytała zażenowana głupotą brata
- Nie prosił ! - tłumaczył sie, przy okazji masując bolące miejsce
- Jeszcze troche a dostane normalnie wstrząsu mózgu - wymamrotał pod nosem Lucas, wyjmując z szafy jakiś sweter, pierwsze lepsze spodnie, skarpetki i buty a następnie rzucił w stronę Brajana i wychodząc z pokoju powiedział tylko
- Za 10 minut przy aucie...a i pomóżcie mu sie w to ubrać, w końcu ten wasz kosmita pewnie nigdy nie nosił ludzkich ubrań - po czym wyszedł
Tak jak polecił Lucas zaczęłyśmy pomagać ubrać sie Brajanowi, jednak po założeniu chłopakowi skarpetek Lilith stwierdziła, że musi nakarmić kota... którego oczywiście nie mieliśmy bo była ona uczulona na kocią sierść i zostawiła mnie samą z obowiązkiem ubrania kosmity.
Oboje byliśmy czerwoni jak pomidor i nie odzywaliśmy się do siebie ani słowem, ale dzięki temu mogłam lepiej przyjrzeć się jego sylwetce. Chłopak był dość umięśniony co było doskonale widać, był szczupły i... zaraz ! O czym ja myślę ?!? Momentalnie przestałam rozmyślania spalając przy tym jeszcze większego pomidora, chociaż teraz byłam już dorodnym burakiem. W końcu skończyłam swoje zadanie i wyszłym z chłopakiem przed blok gdzie moje starsze rodzeństwo już na nas czekało
- Wsiadajcie, jedziemy do Henryka - powiedział z niesmakiem Lucas na co zrobiło mi się natychmiast niedobrze i słabo jednak ewidentnie Brajan jakoś to wyczuł ponieważ złapał mnie za rękę i razem wsiedliśmy do samochodu, po chwili będąc już w drodze do naszego celu.
CZYTASZ
Don't Go
Romance- Ile to trwało ? - - Niecały rok - - Byłaś świadoma tego co robisz czy cię zmuszono ? - - Byłam w pełni świadoma - - Jest jego ? - - Tak - - Wiesz, że to będzie miało duże konsekwencje ? - - Tak, wiem - - Masz świadomość tego, że jesteś dla nie...