six

783 103 11
                                    

Namjoon bezpiecznie dotarł z chłopakami pod dom Yoongiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Namjoon bezpiecznie dotarł z chłopakami pod dom Yoongiego. Jimin wybiegł z samochodu jeszcze zanim kierowca zdążył zaparkować.
Podbiegł do drzwi i zaczął w nie pukać i dzwonić dzwonkiem, tak bardzo się bał, że nie zdąży uratować Hoseoka.
Była 5:15 nad ranem, mama Yoongiego zapewne już wstała do pracy, a jej syn zapewne jeszcze spał.
Minęło 5 minut... drzwi się nie otwierały, Jimin stracił nadzieję, że ktoś je otworzy. Gdy miał już odchodzić, ktoś pociągnął za klamkę i drzwi się otworzyły. Stanęła przed nim wspomniana wyżej kobieta.

-Jimin? A co ty tu robisz o tej godzinie? - zapytała wpatrując się w chłopaka pytającym wzrokiem.
-Potrzebuję pańskiej pomocy... to znaczy nie ja - oprzytomniał - Tylko Hoseok.
-Hoseok? - zapytała kobieta rozglądając się dookoła szukając wspomnianego - A co się stało?
-Ah byliśmy w lesie i no coś się wydarzyło i ah nie mam czasu, za dużo tłumaczenia. Pomoże nam pani? - Jimin cały się trząsł z nerwów.
-Jasne dawaj go tutaj - brunetka otworzyła drzwi na oścież i wbiegła do środka szykując apteczkę.

Jimin podbiegł do samochodu, otworzył drzwi od strony Nama, który wpatrywał się w telefon. Poinformował go o obecności kobiety, na co ten wyszedł szybko z samochodu i pomógł Jiminowi wnieść rannego Hoseoka do środka.

-Dasz radę Hosiu, zaraz będzie po wszystkim - pocieszał go Jimin.

Kobieta widząc stan chłopaka prawie krzyknęła z przerażenia. Koszulka na jego nodze całkiem przesiąkła krwią, a Hoseok był blady jak ściana i nie dużo brakowało, aby zasłabł.

-Boże przenajświętszy - mama Yoongiego złożyła ręce - Co mu się stało?! - pytając zmierzyła mężczyzn przerażonym wzrokiem.
-Mieliśmy wypadek. - odpowiedział Namjoon za Jimina, który ledwo się trzymał, by nie zacząć płakać.
-Zostawcie mnie z nim samą muszę go opatrzeć i Jimin podaj mu wodę.

Chłopak posłuchał lekarki i wraz z Namem opuścili pomieszczenie.

-Poczekam w samochodzie.- Powiedział starszy na co Jimin skinął głową.

Co mógł tu robić Nam? W końcu był to dom Yoongiego, a ich ostatnie spotkanie nie należało do najprzyjemniejszych. Nie chciał narażać się na niepotrzebne kłótnie.

Jimin wszedł po schodach na piętro do pokoju przyjaciela, który zapewne spał, ale musiał się upewnić, że nic mu nie jest.

Uchylił cicho drzwi i dostrzegł puste łóżko i odsunięte okno.

Zadrżał ... gdzie był Yoongi?

wisconsciences ❦ bts horrorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz