eleven

708 90 41
                                    

-Teraz zobaczymy co odpisze - powiedział Yoongi włączając telewizję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Teraz zobaczymy co odpisze - powiedział Yoongi włączając telewizję. Wyglądał na wyluzowanego, albo stwarzał takie pozory.

Minęła godzina.

-Min, a co jeśli on coś planuje? Co jeśli coś zrobi? - Jimin się bał, pisząc tą wiadomość nabrał jakiejś odwagi, lecz teraz zastąpił ją strach - Może nie powinienem pisać.

-Jimin nic się nie stanie, może się przestraszy. Jest nas dwóch, nic nam nie grozi.

-A skąd wiesz ilu ich jest?

-Strzelałem.

-Nie mów przy mnie o strzelaniu - upomniał go młodszy.

-Przepraszam. Właśnie, ciekawe co u Hoseoka. Zadzwonię do niego.

Była to kolejna noc, którą Jimin miał spędzić u Yoongiego. Bał się zostawać w domu sam, ponieważ jego mama wyjechała w krótką delegację.

Starszy wrócił do pokoju, w którym siedział Jimin z wzrokiem wlepionym w telewizję i z policzkami mokrymi od łez.

-Jezu, Jimin co się stało? - zapytał przerażony.

-Tak dawno go nie widziałem - odpowiedział wskazując palcem na telewizję.

Yoongi spojrzał w tamtą stronę. Właśnie leciał materiał z konferencji o jakimś nowym, super innowacyjnym przedmiocie, który wyprodukowała firma Jeona, ich starego przyjaciela.

Jimin spojrzał na Yoongiego i zapytał.

-Czemu tylko nam się w życiu nie udało?

A starszy posmutniał, sięgnął po pilota i wyłączył telewizję.

-Chodźmy spać - polecił, po czym udali się na górę.

To prawda. Zycie tej trójki w porównaniu z resztą dawnych przyjaciół, było totalną porażką.

Była to noc, którą Jimin sądził, że prześpi całą bez problemów. Wciąż się bał, lecz miał przy sobie Yoongiego, któremu teraz ufał jeszcze bardziej, a na dodatek, w pokoju obok spała mama przyjaciela.

Nie był sam.

Kiedy jego powieki zaczynały robić się ciężkie, a oddech nierówny, wtedy ...

...blask i dźwięk przychodzącej wiadomości odbił się echem od pokoju.

Jimin sięgnął leniwie po telefon, a kiedy zobaczył od kogo przyszła wiadomość natychmiast się rozbudził i zamarł.

Odpisał.

Szybko podbiegł do śpiącego na kanapie przyjaciela by go obudzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Szybko podbiegł do śpiącego na kanapie przyjaciela by go obudzić.

Ten widząc co napisał nieznajomy, zaśmiał się.

-Tylko na tyle go stać?

Jednak uśmiech z twarzy chłopaka, jak i jego przyjaciela znikł w szybkim tempie, kiedy dobiegł ich dźwięk pękającego i palonego drewna.

wisconsciences ❦ bts horrorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz