Obaj leżeli pod starą jabłonią, obserwując słońce, które leniwie podnosiło się znad horyzontu. Taehyung porobił im jeszcze parę zdjęć, po czym odłożył aparat gdzieś na bok, przyglądając się wstającemu na nogi Jeonggukowi. Brunet z zagadkowym uśmiechem zdjął marynarkę, a następnie podskoczył, zrywając z najniżej położonej gałęzi dorodne, czerwone jabłko.
- Zerwij mi też - zaskomlał Taehyung, kiedy Jeongguk usiadł z powrotem po turecku na kocu i wgryzł się w soczysty owoc.
- Sam sobie zerwij, księżniczko - zamlaskał, mrużąc oczy i z zadowoleniem rejestrując uroczo zmarszczony nosek młodszego.
- Pfff, bez łaski - burknął Taehyung, wstając na nogi i wyskakując do góry.
Jednak mimo wielu prób, nawet nie dotknął najniżej zawieszonego jabłka palcem.
Jeongguk obserwował go z rozbawieniem, spodziewając się tego, że chłopak nie poradzi sobie sam, dlatego też zamlaskał jeszcze głośniej, kiedy blondyn z obrażoną miną usiadł naprzeciwko niego, splatając dłonie na klatce piersiowej.
- Na pewno nie są wcale takie dobre - mruknął, obserwując jak Jeon bierze kolejnego gryza.
- Są przepyszne - zaprzeczył starszy, oblizując usta. - Chcesz spróbować? - rzucił, po czym wziął kolejny, trochę za duży kęs, dlatego też część jabłka wystawała pomiędzy jego wargami.
Taehyung doskonale wiedział, że starszy specjalnie się z nim drażni i najpewniej odsunie dłoń ze smakołykiem, gdy tylko się do niej zbliży, a nie chciał mu dać jakiejkolwiek satysfakcji.
Dlatego też skinął głową i pochylił się, ale nie w stronę jabłka, które Jeon trzymał w dłoni, tylko w stronę jego ust, zatapiając zęby w kawałeczku owocu, który wystawał chłopakowi z buzi.
Jeongguk znieruchomiał, kiedy wargi blondyna musnęły te jego, co więcej nie poruszył się także w chwili, gdy Tae odsunął się od jego twarzy i przeżuł w ustach część słodkiego jabłka.
- Faktycznie dobre - rzucił Taehyung, próbując udowodnić tym samym, że to nie było dla niego nic wielkiego, jednak zdradził go lekko drżący głos.
Ten mały szczegół wystarczył, żeby Jeongguk otrząsnął się z odrętwienia i wyrzucił niedokończone jabłko gdzieś za siebie, gwałtownie przybliżając się do blondyna i ponownie zatapiając się w jego słodkich ustach.
Taehyung jęknął zaskoczony, jednak praktycznie od razu zarzucił starszemu ręce na kark, zaczepnie zahaczając o niego paznokciami i wywołując tym samym na jego ciele przyjemne dreszcze.
Zresztą Jeongguk nie pozostał mu dłużny, jego dłonie bez problemu odnalazły drogę pod białą koszulę młodszego, gładząc jego płaski brzuch swoimi długimi palcami.Czuli się cudownie.
Słodkie pocałunki, zaczęły przeradzać się w te bardziej namiętne, delikatne ruchy w te chaotyczne, a ciche westchnienia w głośne jęki.
Kiedy ich erekcje przypadkowo otarły się o siebie, Taehyung nie wytrzymał i puścił Jeongguka, ale tylko po to, by ze zniecierpliwieniem zacząć rozpinać guziki jego białej koszuli. Brunet uśmiechnął się pod nosem, pozwalając młodszemu pozbawić go górnego okrycia, a widząc zachwyt w jego oczach, w chwili kiedy dostrzegł jego mięśnie, podniecił się jeszcze bardziej.
- Jesteś pewny? - wyszeptał mu do ucha, kiedy rozpiął koszulę mniejszego i odrzucił ją gdzieś na bok.
- Jak niczego innego - odpowiedział równie cicho Taehyung, opadając plecami na koc i przyciągając Jeongguka do kolejnego pocałunku.
CZYTASZ
✓ Do you want to steal a car? • Taekook/Vkook
FanfictionWesele dalszej rodziny, to idealny moment na kradzież drogiego samochodu i rozpoczęcie gorącego romansu z nieznajomym, przystojnym chłopakiem. ***** Krótka historia zainspirowana piosenką Seleny Gomez - Back To You. Gatunek: fluff, smut, trochę angs...