#41

214 14 2
                                    

Jesteśmy w "pokoju pożegnań" w miejscu w którym mentor żegna się ze swoim trybutem. Przekazuje ostanie rady. Później przekazuję go w ręce stylisty. Haymitch zajął się mentorowaniem Vicka, mi przydzielił moją narzeczoną. I jak ja mam się z nią pożegnać? Ja nie wytrzymam tego. Oboje tego nie wytrzymamy. Haymitch dawał obojgu rady. Ja się dopiero uczę mentorowania. I muszę się jeszcze dużo nauczyć. Schodzę na dół do pomieszczenia w którym czeka już Katniss. Biorę głęboki oddech i otwieram drzwi. Wchodzę do środka i rzucamy się w sobie w ramiona. Katniss zaczyna cicho płakać.
- Hej, nie płacz. Jestem przy tobie. - mówię i głaszcze ją po plecach.
- Boję się, że to może być ostatni raz kiedy cię widzę. - szepcze. Odsuwam ją od siebie.
- Nawet tak nie mów. - ścieram łzy z jej twarzy. - Styliści cię zabiją, za zepsucie makijażu - żartuję, chce rozluźnić atmosferę.
Dziewczyna uśmiecha się i całuję mnie.
- 5 minut - odzywa się głos z głośnika.
- Pamiętaj, że cię kocham. I czekam na Ciebie tutaj. Pamiętaj to. Za jakieś dwa tygodnie znowu się spotkamy. - całuję ją w czoło.
- Ja ciebie też kocham Peeta - odpowiada. Pięć minut szybko mija. Przychodzi Cinna i ją zabiera. Ostatni raz się przytulamy.
- Kocham Cię. - szepcze jej do ucha.
- Ja ciebie też. - odpowiada i odchodzi.
- Wygrasz to! - krzyczę za nią. Odwraca się i posyła buziaka.

Dopiero minęło pół godziny a ja już nie wytrzymuje. Zaraz Katniss wjedzie na górę. Razem z Haymitchem siedzimy w sali dla mentorów. Cały się trzęsę.
- Młody, wyluzuj. - mówi mężczyzna popijając trunek. - Da sobie radę. - dodaje. Mam nadzieję.
Zaczyna się odliczanie.

Żegnam się z Peetą i idę dalej z Cinną.
Podaje mi kurtkę. Poprawia włosy i makijaż.
- Spokojnie. Wszystko będzie dobrze. - mówi.
- Taką mam nadzieję.
- Dwie minuty - odzywa się głos.
Cinna przytula mnie i wsadza coś do kieszeni. - To od Peety - szepcze do ucha.
- Gdybym mógł obstawiać. Stawiałbym na ciebie. - mówi i uśmiecha się.
- Dziesięć sekund - biorę głęboki oddech i wchodzę do windy. Drzwi się zamykają. Patrzę w oczy mężczyzny i wjeżdżam na górę.
- Wesołych Głodowych Igrzysk! I niech los wam zawsze sprzyja. - mówi Claudius. Zaczyna się odliczanie.
10...
Mój oddech przyśpiesza. Serce także bije szybciej.
9...
Rozglądam się gdzie jestem.
Z prawej strony wielki las, z lewej pustynia, z przodu morze a z tyłu łąka.
8...
Przypominam sobie ostatnie chwile z moim narzeczonym.
7...
Pierwsze spotkanie. Pierwszy pocałunek, pierwszy spacer, pierwszy raz. I zaręczyny. To ostatnie będę pamiętać najbardziej.
6...
On. I..
Jego blond włosy, jego cudowny uśmiech, jego śliczne niebieskie oczy, jego troskliwy wzrok, jego delikatny głos, jego silne ramiona. Już za tym tęsknię. Za nim.
5...
Boję się..
Nie tylko o siebie, ale też o swoją rodzinę.
4...
Co jeśli nie wygram?
Mój brat umrze z głodu? Matka przejdzie załamanie nerwowe i się zabije?
3...
Peeta znajdzie sobie kogoś innego, kogo tak samo pokocha jak mnie.
2...
Patrzę na twarze innych trybutów.
Zawodowcy są skupieni na celu, Vick i jego rówieśnicy są przerażeni.
Widać to po ich minach.
1...
Ostatnia sekunda. I zacznie się krwawa jadka.
Niedaleko mnie zauważam plecak.
Mój cel?
Zabrać go i uciec.
0...
Wybija gong. Zeskakuje z podestu, łapię plecak i uciekam. W moje ulubione miejsce, w którym czuje się dobrze.
Las.

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz