Plotka rozprzestrzeniła się jak dziki ogień w Shire. Klienci powiedzieli swoim sąsiadom, którzy powiedzieli sąsiadom, którzy powiedzieli swoim krewnym i wylądowali na psotnym trio hobbitów, Merry, Pippin i Frodo. Frodo podskoczył z radości i rzucił się do Bilba, który popijał herbatę w salonie.
„Bilbo! Słyszałeś !?" Frodo wrzasnął na całe gardło.
"Co?" Bilbo zachwiał się na krześle.
„Farma kukurydzy Farmera Puddifoota już nie ma! I pojawiła się notka„ kara za jego zbrodnię "- powiedział Frodo. Bilbo był zszokowany słysząc takie wiadomości. „Czy nie jesteś z tego zadowolony?"
„To oznacza, że Farmer Puddifoot musi zapuścić się w Westfarthing, by zdobyć więcej ziemi" - mruknął do siebie Bilbo i uśmiechnął się. „Ja... cóż, to jest... To wspaniała wiadomość!" Bildo trzymał Froda w powietrzu. „Ale kto mógł to zrobić?"
„Ktoś, kto jest twardy jak gwoździe!" Frodo powiedział z uśmiechem.
Wiadomości dotarły również do domu obok.
„Thorin..." zapukał Balin.
"Wejdź." Balin zrobił i zamknął drzwi. Patrzył, jak Król kręci drewnianym mieczem w dłoni.
„Słyszałem od kilku hobbitów, że pewna farma kukurydzy została zburzona" - spojrzał Balin na Thorina - czy byłeś w jakiejś części tego?
- Tak - Thorin zatrzymał się.
- Jest jeszcze jedna plotka o tym, że krasnoludy są za to winne - poinformował Balin.
"Słyszałem."
„I wydawało się, że niektórzy członkowie firmy również w to wkroczyli", kontynuował Balin, „Czy zależy ci na opracowaniu?"
„Zniszczyłem jego ziemie, ponieważ czułem, że muszę to zrobić... ze względu na Bilba," Thorin rzucił swój gniew na Balina, „ten hobbit jest zbyt troskliwy, by cokolwiek robić!"
„Czy nadal czujesz uczucia do Bilba?" Powiedział Balin.
„Nie chcę o tym rozmawiać". Thorin położył drewniany miecz na swoim łóżku. Balin skinął głową i wyszedł z pokoju.
Ranek był dziwnie spokojny. Bilbo siedział przed swoim podwórkiem, paląc fajkę, dmuchając kilka dużych pierścieni dymu. Oglądanie przechodzących hobbitów i małych zwierząt oraz kilka ziewnięć uciekło z ust Bilba z powodu incydentu z Thorinem. Bilbo wciąż powtarzał w myślach przeprosiny, ale nie mógł znaleźć odwagi, by się z nim zmierzyć. Bilbo westchnął ciężko - najlepiej przeprosić wcześniej niż nigdy.
„Bilbo! Zamierzam odwiedzić króla Thorina i kompanię!" Frodo zbiegł po schodach.
„Ach!
„Cześć, wujku Gloin!" Frodo podskoczył i machnął rękami nad płotem.
- Cóż, jeśli to nie jest Mały Mistrz - Gloin uśmiechnął się i podniósł Froda za bramą. „O! A ty przyprowadziłeś Mistrza Bagginsa." Gloin uniósł brew na resztę kompanii, sygnalizując, że chce wyjść.
„Ach! Mistrzu Baggins! Wejdź!" Gloin otworzył bramę.
„Gdzie mogę znaleźć Thorina?" Bilbo powiedział nerwowo.
- Wewnątrz - powiedział Gloin. Bilbo skinął głową i wszedł do środka.
„Tak! Chłopcze, nie wiedzieliśmy, że przyjdziesz!" Dwalin powiedział: „Oi! Dwalin krzyknął do firmy.
- Zostawimy cię w spokoju, on jest w swojej sypialni - szepnął Balin i zamknął drzwi.
„Czy możesz mi pokazać, jak zrobić koralik?" Frodo powiedział, gdy został przeniesiony na Oin.