~ Rozdział 12 ~

360 25 18
                                    

Ognista Gwiazda

— jutro Łaciata Łapa pójdzie do Wysokich Skał odebrać imię medyka. — powiedziałem zgodnie z prawdą.

Kilka dni później

Liliowy Pazur

Bardzo źle się czułam. Postanowiłam, że jeśli nie przejdzie mi do zachodu słońca, pójdę do medyka. Łaciate Pióro, bo takie imię otrzymał, bardzo dbał o koty i codziennie sprawdzał nasz stan.

W końcu nadszedł zachód słońca. Ból nie przeszedł. Wręcz przeciwnie, nasilił się. Poszłam więc do medyka.

— źle się czuję — powiedziałam

— coś cię bolli? — zapytał

— tak, brzuch.

— Połóż się i odsłoń brzuch. — od razu to zrobiłam.

Kocur zaczął mnie badać. Przykładał łapy do mojego brzucha. Piszczałam z bólu. W końcu skończył.

— Liliowy Pazurze, będziesz miała kocięta. — miauknął, a wtedy wszedł Ognista Gwiazda.

— kocięta? To wspaniale! — miauknął.

Wybiegłam z obozu, cicho łkając. Nie zamierzałam wracać. Nie wiem dlaczego uciekłam...

Wojownicy:Nowy klan. Tom 1-Przeznaczenie Liliowego Pazura✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz