~Rozdział 4~

522 36 42
                                    

Perspektywa  Liliowej Łapy

Od kilku chwil czekałam na swojego mentora. Dzisiaj mieliśmy iść na obchód terytorium. Był to cały las. Nasz oboz okazał się dawnym obozem Klanu Cienia.

~🔥~

Po powrocie poszłam do legowiska. Cały czas myślałam tylko o Ognistej Gwieździe. O kocurze, którego kocham. Stał przy stosie zwierzyny i jadł.

Perspektywa Wysokiej Gwiazdy

Liliowa Łapa ma zadatki na świetną wojowniczkę. A już napewno na partnerkę. Kocham ją, ale wiem, że ona kocha Ognistą Gwiazdę. Siedziałem w legowisku wojowników i rozmyślałem o moim zakochaniu. "A może jednak to tylko zauroczenie?", pomyślałem. Chciałbym, żeby tak było.

Perspektywa Ognistej Gwiazdy

Liliowa Łapa mnie kocha. Czuję to. Ja też ją kocham. Szedłem za nią, a ona kręciła lekko tylną częścią ciała, by zwrócić na siebie uwagę. Bardzo mnie to podniecało. Kusiło mnie, by wskoczyć na nią i się zabawić, ale nie mogłem. To moja uczennica.

— teraz zapolujmy w Wysokich Sosnach — miauknąłem i tam poszliśmy. Cały czas myślałem o Liliowej Łapie

~🔥~

Perspektywa Wysokiej Gwiazdy

Od dnia mianowania Lilii minęły dwa księżyce. Nadal ukrywałem moje uczucia co do niej. "Powiem jej, jak zostanie wojowniczką", pomyślałem.

185 słów, 3 strony

Wojownicy:Nowy klan. Tom 1-Przeznaczenie Liliowego Pazura✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz