✏17✏

6.5K 241 10
                                    

Prov. Remigiusza

Czekałem prze te jebane trzy godziny żeby wreszcie się dowiedzieć kiedy chcą mnie zabić. Usiadłem na fotelu w swoim gabinecie i zadzwonił telefon.
-I co, masz coś?-od razu powiedziałem
-Oni chcą was zabić, ale dokładnie nie wiadomo.
-Jak to?!!-Krzyknąłem
-Stary no nie wiadomo. Mają dobry system.
-Dobra. Dzięki. Nara.
-Nara-rozłaczył się.
Byłem zły i wkurzony, muszę coś zrobić. Poszedłem  na szczelnice. Potrenuje trochę. Zaczęłem bić worek boksowy. Zrobiłem kilka obrotów z mocnym kopniakiem, kilka sierpiowych. Od małego trenuję boks i karatę. Niestety Weronika nie wie o tym że jestem Joke'm i może tym LEPIEJ. Kiedy trochę potrenowałem na worku to wziąłem nóż do ręki poszłem do marionetki. Zrobiłem kilka śmiertelnych ciosów. Potym tak i szlak byłem wkurzony to poszłem szczelać Snajperką, a potem normalnie. Po długim lecz udanym treningu już nie byłem zły lub wkurzony. Poszedłem do szatni po recznik i się wytarłem. Poszłem do góry bo trenowałem w piwnicy, a potem do swojego pokoju. Wziąłem prysznic.
Kiedy go brałem cały czas myślałem o niej. I jak pomyśle że ma coś się jej stać to zabiję ich a potem siebie.
-Ukochana będę Cię chronił z całych moich sił i swoim ciałem.Nie dam im zrobić tobie krzywdę.-powiedziałem sam do siebie. Kiedy byłem umyty to ubrałem tylko bokserki i dresy. Poszłem do kuchni. Kiedy byłem w pomieszczeniu moja księżniczka piła sok. Kiedy mnie zobaczyła to widziałem strach. Ale ona też się zarumieniła. Słodko wygląda!!
-Witaj Kocie-zrobiłem zadziorny uśmiech i podeszłem do lodówki po sok.
-Nie mów tak na mnie. I cześć.-powiedziała pewna siebie. Kiedy już wypiła i posprzątała po sobie poszła. A ja dalej siedziałem w kuchni i myślałem kiedy ten chuj chce mnie zaatakować.

Mam nadzieję że wam się podoba nowy rozdział
🌟-doceniam
💬-kocham
~Wi~

Król MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz