✏25✏

5.4K 212 11
                                    

Zobacz notatkę na samym końcu.

Teraz zapraszam do czytania😉
----------------------

Obudziłam się na łóżku a chłopaka koło mnie nie było.
Spojrzałam w stronę dzwi. Były otwarte.
Zeszłam na dół do kuchni i zobaczyłam Remigiusza jak zabija swojego przyjaciela Michała. Nagle spojrzał na mnie. Uśmiechnął się strasznie,że aż ciarki mi przeszły.
-Kochanie nie byłaś posłużna. Teraz twoja kolej.-zaczął biec do mnie z tym nożem ze krwi. Zaczęłam uciekać do swojego pokoju. Kiedy byłam w nim i chciałam zamknąć drzwi, a on z buta wszedł za mną
-Nieee!!
-Nie krzycz na mnie kurwa!!!
Cofałam się ale spotkałam ścianę. Spojrzałam na chłopaka
-Remek
-Nie Remkuj mi tu. I tak to zrobię.-złapał mnie za włosy że pisnełam, i wbił mi nóż w brzuch

-Aaaaa!-Krzyknęłam. Odrazu spojrzałam na swój brzuch. To tylko pojebany sen. Remek się obudził i przytulił mnie. A ja zaczęłam płakać.
-Cciii kochanie. To tylko sen.-głaskał mnie po plecach
-Ale taki realistyczny-zaczęłam się uspokajać.
-Co ci się śniło?-nie odpowiedziałam-rozumiem. Nie musisz mi mówić.-spojrzałam na niego a on bardzo ciepło się uśmiechnął.
-Przepraszam
-Za co?-był ździwiony
-Jest pierwsza w nocy a ja Cię obudziłam
-Nic się nie stało. Każdy ma przecież koszmary. Nawet ja-Zaś miał się
-Naprawdę?-zrobiłam to samo
-Tak
-A na przykład?-byłam ciekawa
-Że Ciebie stracę kocie. To jest potworne. I boję się tego. Tego pewnego dnia kiedy ciebie nie będzie koło mnie.-nie odpowiedziałam. Wpatrywałam się w jego oczy i wiedziałam że mówił prawdę. Znowu się położyliśmy i zasneliśmy szybko.

🌟-cenię
💬-kocham

Widzę że bardzo podoba się ta opowieść. Więdz zrobiłam taki mały bonus na dzisiaj i dlatego dostaliście drugi rozdział. 😄😊

~Wi~

Król MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz