-Nie mów tak do mnie- zacisnął uścisk w mojej rence.
-Czego ty nie rozumiesz?! Nie po kocham takiego człowieka jakim jesteś ty!!- zaczęłam szlochać bardziej- nie chce ciebie już znać.-powiedziałam spokojnie.-daj mi odejść-spojrzałam na niego.
-Weronika....-zamyślił się. Wpatrywaliśmy się w swoje oczy. Jak on mnie kocha to da mi spokój.-Nie- to był cios w moje serce. Oczywiście kolejne. Zaczęłam się trząść jak galaretka i dalej zaczęłam mówić.
-Ja się ciebie boję Remigiusz. Nie chce tu być.-znowu spojrzałam na niego-Błagam
-Nie-powiedział surowo. Wsiadłam do auta. Chłopaki z przodu a ja styłu.
Nie!! Ucieknę!! I to jeszcze tej nocy!!!
Moje myśli były jasne. Nie poddam się. Będę silna dla siebie, i dla nie żyjących przez niego moich rodziców.Kiedy byłam w swoim pokoju przyszedł ten idiota.
-Jesteś głodna?-nie odpowiedziałam
-Hallo-dalej nic
-Kurwa. Ochroniłem Cię swoim ciałem, gdyby nie ja to byś została zgwałcona i zabita!!-i co mnie to?! Wybuchłam
-I KURWA DOBRZE!! WOLE JUŻ NIE ŻYĆ. BYM CHOCIAŻ BYŁA PRZY RODZICACH!!!!
-Weronika-podchodził do mnie
-ZOSTAW MNIE!! NIE MASZ PRAWA MNIE DOTYKAĆ!!!
-CHYBA ZAPOMNIAŁAŚ O ZASADZIE SZMATO!!-zabolało mnie to-NA MNIE SIĘ NIE KRZYCZY!!!-I się stało uderzył mnie. Aż pisnełam i upadłam na podłogę. Kurwa jak mnie niby kocha to dlaczego mi to robi?-MASZ BYĆ POSŁUSZNA. I MASZ MNIE KOCHAĆ DO HOLERY!!!-wstałam. I odrazu pobiegłam do łazienki. Zamknęłam drzwi. Opadłam na kafelki i zaczęłam płakać.
-Mamo, tato błagam pomóżcie mi-mówiłam płaczem.-chce być z wami a nie z nimi. -Zaczął pukać w drzwi.
-Weronika
-ODEJDŹ!!!
-Weronika. Wyjdź. Albo..
-Albo co?! Uderzysz mnie?! ZNOWU!!!?
-Kurwa!!
Więcej nic nie słyszałam. Podeszłam do lustra. Przeraziłam się. Miałam rozmyty makijaż przez płacz. Dalej płakałam.
-Ja już nie daje rady psychicznie i fizycznie-mówiłam to patrząc na siebie. Zaczęłam szukać w każdej szparce i w szawce coś ostrego. W tym momęcie nie chce żyć, chce być przy rodzicach!
Kiedy znalazłam to czego szukałam usiadłam na podłodze. Zaczęłam myśleć.
Jak to zrobię to będę z nimi, ale wtedy dam satyswakcje jemu że mu się udało mnie zniszczyć.
Ale ja nie chce tak żyć.
Z moich zamyśleń przerwało wywalenie drzwi. Remek wstał w drzwiach i jak mnie ujrzał to się przeraził.
-Co ty?!
-Odejdź. Nie zbliżaj się!!
-Kurwa. -zaczął podchodzić.
-NIE!!!!!!!!!!!!-Wstanął w miejscu.-bo to zrobię.-przyłożyłam żyletkę do nadgarsta i przycisnełam ją do ręki. Chłopak upadł na kolana
-Błagam- był przerażony. Widziałam w jego oczach smutek i strach.-nie.
-Ja już nie daję rady.
-Wiem!!! Kurwa!!! Zrobiłem ci krzywdę i ja powinienem już nie żyć!! Ja nie chciałem zrobić krzyw...-przerwałam
-Co ty bredzisz?!
-Kurwa kocham Cię!! Nie chcę Cię stracić!! Zmienię się dla Ciebie. Tylko proszę nie rób tego
-Ale ja-spojrzałam na swoją rękę-nie chce tak żyć.
-Zmienię się-spojrzałam na niego. Kiedy go widziałam w takim stanie serce mi się łamało. Znowu spojrzałam na rękę-proszę-znowu moje łzy wychodziły z moich oczów. Rzuciłam żyletkę jak najdalej od siebie i przytuliłam się do niego-Przepraszam kochanie-po tych słowach zaczęłam szlochać.
🌟-cenię
💬-kocham~Wi~
CZYTASZ
Król Mafii
Misterio / SuspensoPewnego dnia Weronika szła na przystanek żeby poczekać na autobus szkolny. Pewnym momęcie zobaczyła czarnego mustanga. Widziała jak ktoś wysiada z auta. Kto to będzie? Co zrobi Weronika jak się dowie kim on jest? ZAPRASZAM DO CZYTANIA UWAGA: ZAWIE...