Ekipa z koreańskiego jeepa | Bangtan Boys

mogę z Tobą

2 dni później

Cande pov.

Chłopaki zaprosili nas na imprezę do dormu. Ja nie za bardzo byłam zainteresowana piciem alkoholu, lecz Ci młodsi sobie nie odmówili. Susan, choć ma 17 lat również piła.

- heej chodźcie grać w prawda czy wyzwanie! - krzyknęła nagle Marysia
- lece! - krzyknął Namjoon i reszta chłopaków a ja rozmawiałam z Sugą.
- idziemy grać? - zapytał nagle Yoongi
- czemu nie?

Chłopak pociągnął mnie w stronę reszty i usiedliśmy w kółku. Jako pierwsza kręciła Annabelle. Wpadło na Michała a on wybrał wyzwanie.

- Michał, pocałuj NamJoona - gdy ten chciał zaprzeczyć dodała - jutro i tak nie będziesz tego pamiętał.

Chłopak zbliżył się do niego i pocałował go. Było słychać "ooo jak słodko" albo "uuuu". Parę kolejek później wypadło na mnie.

- Cande, prawda czy wyzwanie? - zapytała Annabelle
- wyzwanie
- usiądź na kolanach Yoongiego i siedź tak do końca gry

Chciałam powiedzieć "nie" lecz chłopak był szybszy, położył ręce na moich biodrach i przysunął do siebie. Okay, to troszeczkę ale tylko odrobinkę dziwne. Bo, heh siedzisz na kolanach swojego idola...

Dobra, kręcę. Wypadło na Susan. Wybrała prawdę.

- masz chłopaka? - wypalił pijany Taehyung.
- tak - powiedziała a gdy chłopak miał się rozpłakać dodała - przecież jesteśmy razem idioto!
- ale zajebiście! Sofia chodź, zrobimy sobie takiego słodkiego malucha - powiedział pijany Jimin.

Wszyscy zrobili wielkie oczy. No tak, po pijaku prawda wychodzi na jaw. Sofia i Jimin. Susan i Tae. CO DO KURWY?!

Gra trwała jeszcze dobre 30 minut. W niektórych wyzwaniach Yoongi miał pocałować Annabelle lub kogoś innego w policzek a mnie rozsadzało od środka z zazdrości.

Znów wypadło na Yoongiego.

- Yoongi, pocałuj ALE W USTA - no super kurwa, zajebiście, zajebcie mnie. Mój idol będzie się całować z inną NA MOICH OCZACH! - Cande.- MARYSIA ZAJEBIE CIE

CO KURWA JESZCZE GORZEJ. CANDE.EXE PRZESTAŁA DZIAŁAĆ. Help me.

Chłopak popatrzył na mnie czy się zgadzam. Kiwnęłam tylko głową na znak, że pozwalam. Suga zbliżył się do mnie i pocałował mnie. W brzuchu miałam stado motyli. O kurde, to dobry biznes "Sprzedam miliony motyli z brzucha za jednynie 4,99 za jednego"

Po pocałunku wstałam i powiedziałam, że idę spać. Czułam się zajebiście podczas pocałunku, ale nie oszukujmy się - to tylko jebane wyzwanie.

Poszłam do torby po rzeczy. Po wzięciu prysznica, skierowałam się do pokoju Sugi - gdzie oczywiście dzięki moim wspaniałym przyjaciołom miałam spać. Zobaczyłam pianino i od razu do niego podeszłam.

Zaczęłam grać melodię do "I need You". Tak zafascynowałam się graniem, że nie wiem skąd na moich rękach wzięły się cudze. Po ciele przeszedł mnie dreszcz. Gdy utwór odtwarzany przeze mnie się skończył spojrzałam na osobę, która położyła swoje dłonie na moich.

To był Suga.

- co tutaj robisz?
- powiedz mi tak szczerze. - przerwał na chwilę lecz kontynuował - zakochałaś się we mnie?

Chwila co. Skąd on to wie.

- i nie ważne skąd wiem. Po prostu tak czy nie - KURWA ON MI CZYTA W MYŚLACH.
- tak - chuj z tym. I tak nie będzie tego pamiętać. - a teraz przepraszam, idę spać.

Chciałam wyminąć chłopaka ale uniemożliwiły mi to jego ręce. Chłopak przytulił mnie do siebie i wyszeptał do ucha "kocham Cię".

- Yoongi, jesteś pijany...
- nie, wcale nie jestem. Kocham cię, rozumiesz?

Ja wiem i tak, że nie będzie tego pamiętać ale raz się żyje.

- Cande, zostaniesz moją dziewczyną?
- tak, Yoongi. A teraz chodź spać. Jest 2 w nocy.

Zasnęliśmy przytuleni do siebie.

Rano

Wstałam wcześniej od Sugi, ale później niż wszyscy inni. Zeszłam na dół, gdzie Jin nakładał śniadanie. Gdy wszyscy zjedli, przyszedł Yoongi. Unikałam go bo myślałam, że żałuje tego, co wczoraj mi powiedział. Kurwa, usiadł obok mnie.

- a ty to już nie przywitasz się ze swoim chłopakiem? - powiedział a wszyscy zwrócili wzrok w moją stronę. Dźgnęłam chłopaka w bok, a on się zaśmiał ale jednak dałam mu buziaka w policzek.

Kilka godzin spędziliśmy na gadaniu i przytulaniu się. Niestety, nadszedł czas gdy musieliśmy wracać.