1

8.4K 312 103
                                    

Przygotowywałam się do wyjścia. Pakowałam cały swój sprzęt i umieszczałam pliki i harmonogramy w swojej torbie. Byłam wyczerpana i chciałam po prostu wrócić do domu, ale musiałam poczekać, aż przyjedzie mój chłopak i mnie stąd zabierze.

Położyłam torbę na stole i usiadłam.

Ugh, gdzie on jest?

Długo na niego czekałam, ale wciąż się nie pojawił.

Jest to jeden z wielu powodów, dla których randkowanie z idolem jest trudne.

Czas.

Wyciągnęłam telefon i postanowiłam do niego zadzwonić. 

Czekałam, czekałam, aż w końcu odebrał.

— Cześć.

— Jungkook, gdzie jesteś? Koncert skończył się jakieś pół godziny temu. Chłopaki i cały staff już wyszli, a ja wciąż tu siedzę.

— Zaraz będę. Musiałem tylko coś załatwić.

Westchnęłam i odsunęłam telefon od ucha. Rozłączyłam się i z frustracją poprawiłam włosy.

— Ugh, chcę tylko wrócić do domu.

Schyliłam się, a moje łokcie spoczęły na kolanach.

Siedziałam, narzekając, aż usłyszałam otwieranie drzwi. Odwróciłam się, mając nadzieję, że to Jungkook, ale nie. To Jimin.

— Jimin? Myślałam, że wyszedłeś.

Spojrzał w moim kierunku i zmarszczył brwi.

— Nadal tu jesteś? Myślałem, że ty już wyszłaś.

Westchnęłam i spojrzałam w dół.

— Nie. Muszę poczekać na Jungkooka, ale jeszcze go nie ma.

— Naprawdę?

Skinęłam głową i popatrzyłam na niego.

— Nie wiesz przypadkiem, gdzie on jest?

Zacisnął usta i kiwnął głową.

— Nie, przyjechałem tylko po moją torbę. Ale ostatnim miejscem, w którym go widziałem, była sala taneczna.

Westchnęłam, wstałam z krzesła i poszłam we wskazane miejsce.

~*^*~

Weszłam do pomieszczenia i usłyszałam muzykę dochodzącą z wnętrza.

Ćwiczy teraz?!

Zmarszczyłam brwi i powoli weszłam głębiej.

— Jungkook? – zawołałam go, a on się odwrócił. Był cały spocony, a jego ubranie kleiło się do jego skóry.

— Y/n.

Podbiegł do komputera i zatrzymał muzykę. Podeszłam bliżej i oparłam się o lustro obok niego.

— Więc to jest to, czym się zajmujesz?

Spuścił głowę w dół i nic nie powiedział. Spojrzałam na niego i zaśmiałam się.

— Jungkook, jeśli chciałeś zostać i ćwiczyć, chociaż powinieneś odpoczywać, mogłeś mi po prostu powiedzieć. Sama bym wróciła.

Nadal się nie odezwał i po prostu stał, bawiąc się palcami. Patrzyłam na niego przez chwilę, aż zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak.

— Jungkook, co się stało? – położyłam rękę na jego ramieniu i delikatnie pieściłam. Zamknął oczy i odchylił głowę do tyłu. Uśmiechnęłam się lekko i objęłam go ramionami. Ale on mnie nie przytulił.

— Przepraszam.

— W porządku. Powiesz mi następnym razem.

Poluźniłam uścisk, ale on nic nie zrobił. Po prostu odsunął od siebie moje ramiona.

Zmarszczyłam brwi i zachichotałam.

— Co się stało?

Spojrzał w dół i przeczesał palcami swoje niechlujne włosy.

— Y/n, nie mogę.

— Nie możesz co?

Westchnął głośno i otarł kark. Zatrzymał się i wreszcie uniósł swój wzrok na mnie.

— Y/n, nie chcę już z tobą być.

Zamarłam i próbowałam przetworzyć słowa, które właśnie wyszły z jego ust.

— Co?

Zaczęłam czuć, że moje serce przyspiesza a moje oczy stają się mokre, ale starałam się jak najlepiej powstrzymać łzy.

Musisz być silna. Nie pozwól mu zobaczyć twoich łez.

Odwrócił wzrok i zaczął iść w kierunku drugiej strony pomieszczenia.

— Powiedziałem, że nie chcę już z tobą być.

Moje łzy groziły wypłynięciem, ale robiłam wszystko, co w mojej mocy, by je zatrzymać. Jungkook nigdy wcześniej nie widział, jak płaczę i to się nie zmieni.

Spojrzałam na jego plecy i pokiwałam głową.

— W porządku.

Zatrzymał się i powoli odwrócił. Przechylił głowę i przygryzł wargę.

— Nie jesteś... wściekła?

Jestem.

— Nie. To twoja decyzja, więc jeśli tego chcesz, to okej.

Zaczęłam iść w jego kierunku i uśmiechnęłam się. Jego usta nawet nie drgnęły i po prostu nadal na mnie patrzył.

— Po prostu... bądź szczęśliwa.

W tym celu wyszłam z sali tanecznej i wróciłam do garderoby, by zabrać swoje rzeczy.

~*^*~

Dojechałam do domu i stanęłam przed drzwiami. Wyciągnęłam klucze i otworzyłam mieszkanie. Gdy weszłam, zawiesiłam klucze na ścianie i zdjęłam buty. Poszłam na górę do mojego pokoju.

Chcę tylko moje łóżko.

Otworzyłam pokój i pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było opadnięcie na łóżko i spojrzenie na sufit. Gapiłam się w górę, a scena ze mną i Jungkookiem wciąż grała z mojej głowie i wtedy nie mogłam już powstrzymać łez.

Odwróciłam się i schowałam twarz w poduszkę. Zaczęłam wdychać zapach Jungkooka. Podniosłam głowę i wróciłam do wpatrywania się w sufit.

Kiedy tak się gapiłam, przypomniałam sobie, że Jungkook zostawił tutaj kilka swoich rzeczy. Zamknęłam oczy i ponownie westchnęłam.

Nie będę w stanie spać, jeśli jego rzeczy są tutaj.

Jęknęłam i wstałam z łóżka. Podeszłam do szafy i wyrzuciłam wszystkie jego ubrania. Wzięłam pudełko i położyłam je obok mebla, a następnie umieściłam w środku jego ciuchy.

Rozejrzałam się po pokoju, żeby sprawdzić, czy niczego nie brakuje, ale wyglądało na to, że wszystko co mu tu zostało, to ubrania.

Zamknęłam pudełko i zeszłam na dół. Położyłam je na podłodze i założyłam buty. Chwyciłam za klucze i wyszłam na zewnątrz.

Skierowałam się do auta i schowałam pudełko do bagażnika. Usiadłam za kierownicą i pojechałam do dormu chłopaka.

my one true loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz