7

4.2K 230 115
                                    

To dzisiaj.

Spakowałam swoje rzeczy i udałam się na lotnisko, gdzie byli chłopcy i pracownicy. Zauważyłam ich wszystkich stojących tam i rozglądających się. Pomachałam ręką i ich oczy powoli skierowały się w moją stronę. Kiedy mnie zobaczyli, zaczęli iść w moim kierunku.

— Y/n! Przyszłaś.

Jimin uśmiechnął się i przytulił mnie. Wypuściłam chichot i również go objęłam.

— Y/n.

Odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam na PD-nim.

— Więc zdecydowałaś się przyjść.

Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na chłopaków, zanim westchnęłam.

— No cóż... Jestem teraz w drodze na spotkanie z Got7, ale zatrzymałam się tu najpierw, żeby powiedzieć wam, że do was dołączę.

— Czekaj... więc jedziesz, ale jutro?

Spojrzałam na Jungkooka, który zadał mi pytanie i przełknęłam ślinę.

— Tak.

Szybko spojrzałam na PD-nim, który uśmiechnął się lekko.

— W porządku, y/n.

Uśmiechnęłam się i przytuliłam go.

— Dziękuję. Oh, tak przy okazji... gdzie reszta stylistek?

Puścił mnie i złapał za walizkę.

— Chcieły odpocząć ze swoimi rodzicami, ale hej... przynajmniej nasza najmłodsza stylistka zgodziła się do nas dołączyć.

Zachichotałam i spojrzałam na chłopców. Wszyscy uśmiechnęli się do mnie, zanim mnie przytulili.

Z wyjątkiem Jungkooka.

— Dziękujemy, y/n. Nie możemy się doczekać, aż tam dotrzesz.

Zaśmiałam się i powoli odsunęliśmy się od siebie. Spojrzałam na wszystkich, zanim nadszedł na nich czas.

— Okej, musimy iść. Nasz samolot odlatuje za pięć minut. – powiedział PD-nim, klaszcząc w dłonie.

Wszyscy złapali swoje rzeczy i pobiegli w kierunku wejścia.

— Pa, y/n! Do zobaczenia!

Zachichotałam i odwróciłam się w stronę mojego samochodu.

Głupki.

~*^*~

— Y/n! Jesteś.

Spojrzałam na lidera i ukłoniłam się.

— Cześć. Miło mi cię poznać.

On także uśmiechnął się i ukłonił.

— Więc, y/n. Cieszymy się, że przyszłaś, więc zanim przejdziemy do sedna, chciałbym przedstawić cię pozostałym członkom.

Kiwnęłam głową i podążyłam za nim do pomieszczenia.

— Chłopaki! Y/n przyszła.

Rozejrzałam się i dostrzegłam sześciu innych facetów. Szybko wstali i przedstawili się.

— Hej. Jesteśmy Got7. – przedstawili się i uśmiechnęłam się, a potem ukłoniłam.

— Cześć. Jestem y/n. Miło mi was poznać.

Lider podszedł do mnie i zaczął wymieniać mi ich imiona.

— To Jinyoung - nasz główny wokalista. To Mark - nasz główny raper. Jackson - jeden z głównych raperów i tancerzy.

Wszyscy grzecznie się kłaniali i po tym, jak poznałam się z Jacksonem, zapytał mnie, czy chcę zobaczyć coś fajnego.

— Pewnie. Dawaj.

Następnie zdjął czapkę i powiedział pozostałym członkom, by się odsunęli. Następnie zrobił frontflip i wylądował na kolanie.

— Wow, nieźle!

Klasnęłam, a następnie lider wrócił do przedstawiania innych.

— Yugyeom - nasz główny tancerz i maknae. Youngjae - główny wokalista. BamBam - drugi główny raper i tancerz. I ja, JB - lider i główny wokalista Got7.

Przedstawiłam się wszystkim członkom i uprzejmie się im ukłoniłam, ale z jakiegoś powodu, po prostu nie mogłam oderwać wzroku od BamBama.

Jest naprawdę słodki...

Potrząsnęłam głową i wróciłam do tego, po co przyszłam.

Konkrety. Nic więcej.

— Y/n! Przyszłaś!

Odwróciłam się i zauważyłam, że ich szef stoi tam z otwartymi ramionami.

— Cześć! – podeszłam do niego i przytuliłam.

— Myślałem, że nie przyjdziesz, ale skoro już tu jesteś, zacznijmy.

Skinęłam głową i podążyłam za nim do chłopaków.

— Okej, chłopaki! Pewnie jesteście zdezorientowani, dlaczego y/n jest tutaj? Więc wszyscy wiemy, że MAMA jest blisko. Chcę, żebyście się pojawili, wyglądając naprawdę ekstra. Porozmawiałem więc z y/n i zgodziła się wybrać wasze stroje na show.

Wszyscy spojrzeli na mnie i podziękowali.

Zachichotałam i potrząsnęłam rękoma.

— Nie ma potrzeby. Uwielbiam pomagać ludziom, którzy mnie potrzebują.

Uśmiechnęli się i znów ukłonili, po czym zwrócili swoją uwagę z powrotem na szefa.

— Okej, dobrze. Zacznijmy.

~*^*~

— Było naprawdę super, y/n. Dziękujemy, że przyszłaś.

Uśmiechnęłam się i wszyscy przyciągnęli mnie do wielkiego grupowego uścisku.

— Ej! Nie mogę oddychać!

Uwolnili mnie i zaczęłam się śmiać.

— Też się dobrze bawiłam. Te spotkanie było naprawdę miłe. Mam nadzieję, że w przyszłości także będziemy mieli szansę pracować ze sobą.

Wszyscy się ukłonili, a następnie jeden po drugim zaczęli wracać do środka. Uśmiechnęłam się, gdy wszyscy zniknęli za drzwiami, ale mój uśmiech znikł, kiedy zobaczyłam, że BamBam wciąż stoi tam ze spuszczoną głową.

— BamBam. Dlaczego nie wracasz do środka?

Kopnął powietrze i oczyścił gardło.

— Po prostu... Dzisiaj było naprawdę fajnie i nie chcę, żebyś szła.

Uśmiechnęłam się lekko i położyłam dłoń na jego ramieniu.

— Aw. Ja też się dobrze bawiłam. Ale obiecuję, że znów się zobaczymy, okej?

Powoli spojrzał w górę i uśmiechnął się.

— Okej.

Uśmiechnęłam się i przyciągnęłam go do siebie.

— Teraz idź! Wracaj do środka, inni pewnie na ciebie czekają.

Kiwnął głową i wszedł do środka. Patrzyłam jak odchodzi, zanim wróciłam do domu.

Ugh. On jest taki słodki...






my one true loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz