➫17

256 38 31
                                    

Pers: Bloger

Na korytarzu szepty i nowe plotki. Dziś wpis. Nowy wpis o osobie,której jeszcze nie było na blogu. Tessa Blackwood. Nie chcę jej tego robić,ale muszę. Musze pielęgnować to co się stworzyło. Trzeba nakarmić głodne bestie zwanymi ludźmi, trzeba wykorzystywać każdą okazje. Dziś Tessa,jutro Zack, a po jutrze Dylan O'brien. Kto wie,kto wie kto będzie następny? Zobaczymy kto wpadnie.A jak nie będzie plotek, znajdę sposób by je zdobyć. Mam Nialla. On mi pomoże.Zaraz zacznę pisać. Pewno zastanawiacie się skąd ja wiem tyle o każdym. To proste. Obserwuje.Słucham. Poza tym...zapamiętajcie.Popularni,wpływowi ludzie zawsze mają łatwiej.

Pers:Matthew

-Najpierw wchodzi klasa,która ma normalnie teraz lekcje!-oznajmiła nauczycielka na co westchnąłem. Rozglądnąłem się dookoła i zauważyłem Dylana.Podszedł do mnie zmachany.

-Stary, gdzieś ty był? i czemu okłamałeś Thomasa? i  dlaczego wyglądasz jak świnia?-zacząłem strzelać serią pytań.

-Daj mi chwilę odpocząć,okej? zaraz wszystko wyjaśnię.- pokiwałem głowę.

-Dobra,możecie wchodzić,siadacie tam gdzie wolne a jak nie to dosiądziecie się do kogoś. Dodatkowe krzesła są na końcu sali.-oznajmiła nauczycielka.

-Dosiadamy się do Thomasa i Nialla, co nie?- spytałem na co przyjaciel dziwnie na mnie spojrzał.

-Ty chcesz siadać obok Nialla? Coś cię boli?- zaczął się śmiać na co wykręciłem oczami.

-To spierdalaj.- powiedziałem i poszedłem po krzesło na koniec sali.
Dosiadłem się do chłopaków.
-No hej przygarniecie mnie,co nie?- nie czekając na odpowiedz wcisnąłem się pomiędzy Thomasa a Nialla. Oparłem ręce o ławkę i zacząłem ich obserwować.

To dziwne...Niall na mnie nie patrzy. W sumie mogę powiedzieć,że ma na mnie wyjebane.
Czy chodzi o to co stało się na dole w szatni?

-No nie wiem...na początku dnia spuściłeś mi wpierdol,a na przerwie w szatni...- zaczął Niall na co westchnąłem i szybko mu przerwałem,żeby nikomu nie mówił.

-Ale przez resztę dnia próbuję odkupić winy! Nawet do drużyny cię wziąłem! Kurwa głupio mi,nie wiem co we mnie wstąpiło przepraszam.-powiedziałem przez co w klasie ponownie zapadła głucha cisza. Każdy znowu się gapił.
-Japierdole! Znowu to robicie! Nienawidzę was! Nie wtrącajcie się w moje sprawy związane z Niallem  jasne? co my jakiś kurwa serial na żywo?- zacząłem mając tego dość.

-Panie Dallas! Słownictwo.- upomniała nauczycielka.

Japierdole to już drugi nauczyciel w tym dniu,który zwraca mi uwagę, pierdole.

-Dziś na lekcji macie luz, ale na następnej ponieważ dalej będzie zastępstwo każdy napisze krótkie opowiadanie.- oznajmiła kobieta na co połowa klasy zaczęła jęczeć.
-Opowiadanie ma być związane z Małym księciem.-Yhm no zajebiście.Opowiadanie ma być związane z małym księciem i chuj tylko tyle, nic więcej nie powiedziała.

-Tylko nie opowiadanie.- jęknął O'Brien nagle znajdując się pomiędzy mną a Thomasem przez co musiałem się przysunąć do Horana.
Blondyn wraz z szatynem zaczęli o czymś poważnie dyskutować wiec wolałem się nie wtrącać i nie podsłuchiwać.

Znudzony połową „lekcji" zacząłem rozglądać się po klasie. Każdy w telefonie coś zażarcie albo pisze albo sprawdza Facebooka. Tylko ja siedzę jak taki gbur z boku i nic nie robię. Nawet pieprzony Niall z kimś pisze!

Właśnie! Z kim on pisze?

-Z kim piszesz?- zapytałem prosto z mostu będąc po prostu ciekawym i znudzonym.

Chłopak zląkł się trochę,bo podskoczył w miejscu i od razu wyłączył telefon.
Zmarszczyłem na to brwi.
Czyżby miał coś na sumieniu?

-A czy to ważne? Chyba cię to powinno obchodzić najmniej.- odpowiedział jak na niego w stosunku do mnie bardzo nie miło.
-Mogę powiedzieć,że znalazłem nowego Matta.

-O co ci chodzi?Jak to kurwa nowego Matta?- zacząłem będąc zdziwionym. Jak to nowego mnie? mnie się nie da zastąpić!!

-Mi? O nic, po prostu daje ci spokój bo tego właśnie chcesz.- wyjaśnił na co moje oczy szerzej się otworzyły.
-Jasno dałeś mi to do zrozumienia parę minut temu,więc...nie rozumiem o co się spinasz. Nowy Matt jest super. W porównaniu do ciebie on dał mi szansę pokazać prawdziwego siebie.

-Dajesz mi spokój?- dopytałem dla jasności mając wrażenie, że się przesłyszałem.
Blondyn uniósł lekko wzrok znad telefonu.

-No...tak.- wykręcił oczami wracając do pisania z kimś.

Nie podoba mi się to wszystko. Jego zachowanie też

-Ale jak to dajesz mi spokój? nie rozumiem. I jak możesz tak mówić??- spytałem zaczynając się denerwować.

-Ehh...słuchaj Matthew. Mam dosyć, okej?Mam dosyć tego wszystkiego,mam dosyć ciebie. Nie będę wiecznie za tobą ganiał i starał się sprawić że mnie polubisz, bo i tak tego nie zrobisz a ja tylko się męczę,wiec daje ci spokój. Nie chcesz się ze mną zakolegować? To nie. Chuj ci w dupę nara i do widzenia. Powinieneś się cieszy, w końcu tego bardzo chciałeś.- wyjaśnił co mnie zatkało.

-Och...okej, skoro TY tego chcesz.-zdenerwowany z głośnym hukiem wstałem z krzesła i gwałtownym ruchem zabrałem plecak z podłogi. Ludzie znowu zaczęli się patrzeć.

- Matt wszystko okej?-spytał Dylan ale olałem przyjaciela.

Odwróciłem się plecami z zamiarem odejścia ale jeszcze przed tym ponownie stanąłem twarzą do Nialla. Pochyliłem się tuż nad jego uchem, żeby ci wszyscy pierdolnięci gapie nic nie słyszeli.

-Jesteś okropny,wiesz? NIGDY nie było tak,że nie chciałem dopuścić cię do siebie. Zły start Horan Zły start. Poza tym gdybyś tak głębiej się zastanowił...Dopierdalanie na każdym kroku nie prowadzi do przyjaźni!!- ostatnie słowa wykrzyczałem na głos. W klasie rozpoczęły się szepty.

-Przestańcie w końcu się gapić i wpierdalać w moje życie jebani idioci!!!- powiedziałem na do widzenia pokazując wszystkim fucki. Z głośnym hukiem wyszedłem z klasy.

Jebani idioci , jebany Horan, jebani wszyscy!
Co z niego za kretyny!! już se znalazł kogoś innego na moje miejsce? Tak? To ja sobie też znajdę nowego Horana. Poza tym co wstrętny chuj i kłamca!! pierdolnięty jest!! Zemszczę się na nim i to grubo. Dowiem się z kim pisze i co zawsze robi w bibliotece. Potem puszcze farbę w szkole i pyk! Horanek w dwie sekundy znajdzie się na pierdolonym blogu.

zвlogowany♡ W TRAKCIE POPRAWEK!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz