➫25

344 29 45
                                    

Przed Rozdziałem

koniecznie przeczytajcie rozdział 22,bo dłuuuuuuuugo nie było rozdziałów także koniecznie ludzie koniecznie,bo teraz jest kontynuacja tego rozdziału więc jeszcze raz koniecznie kurwa XD

Perspektywa Matthew
w czasie kiedy dział się Dylmas

-Co jest?- rozpoczął temat zbyt głośno przełykając ślinę.

-Nic...chciałem..umm...-Z tego całego stresu zacząłem się jąkać.

Ja pierdole! Po chuj ja mu pisałem,żeby przyszedł?! Co ja sobie myślałem?! Że na pewno zrobię tak jak chciałem? Ale ze mnie debil... jak go teraz spławić,żeby znowu mu przykrości nie sprawić? Boże sam już nie wiem czego chce...Niall za mocno miesza mi w głowie.

-Słowa nie są potrzebne- wyjaśnił robiąc krok w przód przez co momentalnie zbladłem.

Kurwa...odsunąć się czy nie? Z jednej strony mnie wkurza a z drugiej powtórzyłbym to co zrobiliśmy w..
Zaraz zaraz...dlaczego ja to rozważam i co ja w ogóle pierdole!? Chyba moje faza nie zeszła do końca.

-Są potrzebne!- krzyknąłem szybko robiąc krok w tył. Chłopak spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.

No nie patrz tak na mnie!

-Bo wiesz ja...ja jednak chce wiedzieć co odwalałem,kiedy się nawaliłem...to nie daje mi spokoju. Nawet nie wiem czy komuś powiedziałem coś złego,sprawiłem przykrość albo może pobiłem czy cokolwiek innego,rozumiesz prawda?Mam nadzieje, że nie jesteś zły przez to,że zawołałam cię tylko po to...-sprzedałem mu pierwsze lepsze kłamstwo jakie przyszło mi do głowy.

I Szczerze? ani trochę nie chce wiedzieć co robiłem,ale nie wiem jak wycofać się z tej sytuacji także...lepsze to niż nic.

-Oh...no okej, w porządku..

-Tsa...-odpowiedziałem czując,że ta niezręczna sytuacja się pogłębia. Podrapałem się po karku czekając aż chłopak coś powie.

-Więc...chcesz żebym wszystko ci opowiedział?- zapytał na co pokiwałem głową.
-Okej,to...może pójdziemy do mnie? trochę zimno się zrobiło.-Po tych słowach blondyn szczelniej objął się ramionami.

-Tak,pewnie.-zgodziłem się od razu przy okazji podchodząc do niego z zamiarem objęcia go jedną ręką,bo jak powiedział,zimno mu. Ale nie kurwa nie, bo jak to zauważył odsunął się w bok! Zdezorientowany przyglądałem się Niallowi zastanawiając o co chodzi.

Przecież kurwa zawsze za mną lata, a kiedy ja w końcu chce być dla niego miły, to ten spierdala! Kurwa mać!
I rozumiecie o co mi chodzi? Raz jest między nami tak a drugiego dnia wszystko wraca do normy i od nowa zaczyna się cała zabawa, gdzie Niall za mną lata i specjalnie mnie wkurza a ja mam ochotę mu zajebać. To wszystko jest tak bardzo skomplikowane,że w pewnych momentach sam już nie rozumiem naszej relacji. Ja bym chciał, naprawdę bym chciał się z nim pogodzić,może nawet i zaprzyjaźnić,ale on nie daje mi szans na to! Tak bardzo mnie wkurza a zarazem...no.Nie ważne co.

-No..więc chodźmy.- powiedział obracając się i ruszając w stronę domu.

Nosz zajebiście!

-Niall?- zawołałem na co chłopak przystanął.
Przygryzłem wargę z zamiarem zapytania się o co mu kurwa chodzi.

-Co?

I znowu chwila zawahania...świetnie!

-Jesteś w stanie powiedzieć mi co stało się w szatni?...- zagryzłem wnętrze policzka mentalnie mocno kopiąc się w twarz.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 30, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

zвlogowany♡ W TRAKCIE POPRAWEK!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz