9

304 28 3
                                    

Baekhyun


Schodziłem umyty już na dół, kiedy ten idiota zwany Sehunem wpadł we mnie i sturlaliśmy się ze schodów. Popatrzyłem na niego jak na idiotę, bo co za debil bawi się w jakieś bieganie po całym domu i krzyczy jak jakiś upośledzony. Jego zjebanie umysłowe z dnia na dzień co raz bardziej się pogarsza, ale nie mój problem. Chciałem wstać, ale chłopak przygniótł mnie i cały czas głupio się śmiał, jakby w ogóle nie zauważył, że wpadł we mnie.

-Sehun jesteś..- Chciałem go zwyzywać, ale usłyszałem śmiech drugiej osoby.

-Sehuj, ty tępa idiotko -Luhan krzyczał śmiejąc się przy tym, ale kiedy nas zauważył uspokoił się- O już się wykąpałeś.

-Jak widać-Mruknąłem-A ty zejdź ze mnie!

-To ja pójdę zobaczyć co robi Chanyeol-Rzucił i odwrócił się z zamiarem odejścia.

-Poszedł wziąć kąpiel-Powiedziałem do chłopaka-A teraz tak serio, naprawdę nie będzie naleśników?

-Mówiłem, że masz sam zrobić sobie śniadanie-Jęknął Luhan-Z tym idiotą nie da się nic ugotować.

-Bo faktycznie to przeze mnie nic nie zrobiliśmy-Sehun przewrócił oczami.

-Dobrze, że wreszcie to do ciebie dotarło-Luhan udał, że nie słyszał sarkazmu ze strony młodszego-Idę do pokoju.

-Nie, nie i jeszcze raz nie-Złapałem go za nadgarstek-Nie wiem czy pamiętacie, ale dzisiaj zaprosiliśmy w chuj ludzi a nic nie mamy.

-Czego nie mamy ?-Usłyszałem głos Chanyeola.

-Jedzenia a przede wszystkim alkoholu!-Krzyknąłem przerażony, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji.

-Przecież kupiliśmy dużo-Sehun nie rozumiał-Lu?

-Nie patrz tak na mnie, to Baekhyun przychodził do mojego pokoju z tym winem!-Wrzasnął oburzony.

-Nie ważne przez kogo nie ma alkoholu-Zmieniłem temat-Ważne, że trzeba go kupić, więc Sehun idź z Chanyeolem do sklepu.

-Ymm jasne, tylko chodź jeszcze ze mną do pokoju, bo nie wiem gdzie jest mój portfel-Nim zdążyłem odpowiedzieć, chłopak prowadził mnie do pokoju-Wszystko fajnie, ale dlaczego ja i dlaczego z nim?

-Bo, mi się nie chce iść-Powiedziałem jakby to było oczywiste, bo w sumie jest.

-Ale dlaczego z nim ?-Jęknął-Nie mogę na przykład z...

-Nie, nie możesz-Przerwałem mu-Bo też chcę pobyć chwilę z moim najlepszym przyjacielem.

-Niech ci będzie-Powiedział niechętnie zostawiając mnie samego w naszym pokoju.


Siedziałem jeszcze chwilę w pokoju, pisząc z Kyungsoo. Z nim także przyjaźnię się od gimnazjum, jednak poszedł do innego liceum i nasz kontakt nie był już tak dobry jak kiedyś, więc bardzo się ucieszyłem, kiedy chłopak napisał, że jednak przyjdzie. Kiedy skończyliśmy pisać, poszedłem do pokoju Lu, ale nie zastałem go w nim. Zszedłem na dół i zobaczyłem, że chłopak siedzi na blacie w kuchni.

-Mam coś zrobić?-Zapytałem, ale chłopak nie podniósł nawet na mnie wzroku-Lu ?

-Nie wiem i tak jak wszyscy przyjdą to będzie bałagan-Mówił, nadal nie patrząc na mnie.

-Stało się coś?-Spytałem podchodząc bliżej-Jesteś zły?

-Tak jestem-Krzyknął w końcu.

kochanie zepsujmy im związek❣ Chanbaek X HunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz