14

78 4 0
                                    

*pov Lee Eun Bi*
Przestraszona nie wiedziałam co zrobić, po prostu zwyczajnie skuliłam się i zaczęłam płakać. W tamtym momencie straciłam nadzieję na wszystko. Nawet nie wzięłam ze sobą telefonu i nie mogłam wezwać jakiejkolwiek pomocy..

*pov Jeon Jungkook*
Przechodziłem ulicą i zauważyłem jakichś mężczyzn a przed nimi przerażoną dziewczynę. Chciałem to zignorować i iść dalej, ale moje sumienie nie dało mi spokoju i zacząłem za nimi podążać tak żeby nie być zauważonym. Weszli w ślepy zaułek, wiedziałem że tam nic nie ma, bo nie raz to tam ukrywałem się przed grupą napalonych fanek. Postanowiłem że nie mogę dłużej zwlekać dlatego krzyknałem:

-Ej! Zostawcie ją! -nie byłem w pełni świadomy tego co robię, w końcu ich było 2 a ja jeden szansę były nie równe. Fakt umiem się bić ale tak czy inaczej ich była dwójka.. Ale skoro już zacząłem to musze to skończyć-

-A co jeśli nie? Pobiegniesz z płaczem do mamusi? -zaczęli się we dwójkę śmiać, nie czekając zacząłem działać. Podbiegłem do jednego i walnęłem do z całej siły w twarz przez co ten upadł, natychmiast chwyciłem za metalową rurę leżąca obok i pobiłem drugiego do nie przytomności.. Ale nie zwróciłem uwagi że ten drugi zdążył się podnieść.. Chwycił mnie za kurtkę i odrzucił  po czym podszedł do mnie i walnął mnie mocno w twarz, czułem że po twarzy scieka mi krew. Po chwili jednak ten mężczyzna upadł a za nim stała ta dziewczyna, trzymając w ręce metalową rurę, którą gdy tylko zobaczyła co zrobiła upuściła i zaczęła płakać. Wtedy zobaczyłem że to ta dziewczyna z mojej klasy.. Szybko do niej podeszłem i ją przytuliłem żeby ją uspokoić..

*pov Lee Eun Bi*
Usłyszałam głośny huk i gdy tylko podniosłam głowę zobaczyłam że ten chłopak bił rurą jednego z tych mężczyzn, ale po chwili wstał drugi i odciągnął go po czym uderzył nie mogłam na to patrzeć, ale nie mogłam tego tak zostawić.. Wzięłam tą metalową rurę, która tam leżała, podeszłam po cichu od tyłu i uderzyłam tego mężczyznę w tył głowy, gdy tylko upadł myślałam że go zabiłam, dlatego upuściłam bezsilnie ta rurę i zaczęłam płakać.. Po chwili jednak poczułam jak ktoś mnie przytula i zaczął mówić..

-Csiii.. Spokojnie.. Już dobrze, nic ci nie grozi.. -głaskał mnie po głowie i uspokajał głosem, dlatego już po chwili byłam spokojniejsza- Chodźmy, zanim oni się obudzą..-pokiwałam głową i wyszliśmy z uliczki-

-D.. Dziękuję Ci.. -gdy wyszliśmy oświetliła nas jedna z lamp i zauważyłam że to ten chłopak z mojej klasy- jungkook..?

-Tak to ja, wybacz że wtedy w szkole tak wyszło, jak wyszło..

-N.. Nic nie szkodzi, ale twój nos.. krwawisz.. -zaczęłam grzebać w torebce i wyciągnęłam z niej chusteczki, wyjełam jedną i delikatnie zaczęłam wycierać krew z nosa chłopaka-

-W porządku.. To nic.. Najważniejsze że tobie nic nie jest -uśmiechnął się do mnie-

-A.. Ale twój nos..

-To naprawdę nic takiego.. Powiedz lepiej gdzie mieszkasz, odprowadzę cię żeby mieć pewność że wrócisz bezpiecznie do domu.

Podałam mu adres i skierowaliśmy się w stronę mojego domu. Drogę przebyliśmy w milczeniu dopiero kiedy doszliśmy pod mój dom postanowiłam się odezwać.

-Dziękuję ci bardzo.. -Przytuliłam go na znak wdzięczności i sie uśmiechnęłam-

-Nie ma za co.. Mam nadzieję że nie masz mi teraz niczego za złe -odwzajemnił uścisk, a ja po chwili się odsunęłam-

-Oczywiście że nie -pomachałam mu na pożegnanie i weszłam do domu, a chłopak ruszył w swoim kierunku-

Gdy byłam w domu, taty jeszcze nie było, dlatego zdjęłam buty i poszłam ogarnąć się do spania, bo jednak było już późno. Po wykonanej wieczornej rutynie, sięgnęłam po telefon z nadzieją że może Taehyung się odezwał i nie myliłam się. Na wyświetlaczu widniały 23 nieodebrane telefony i 36 sms.. Chciałam mu odpisać albo chociaż oddzwonić, ale pomyslałam że mógłby już spać, dlatego zrezygnowałam i poszłam spać..

°Samodzielny pamiętnik°®| BTS ¦ Taehyung❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz