Marek: GDZIE SĄ MOJE CHIPSY IDIOTO?!
Łukasz: Te paprykowe? W moim brzuszku
Marek: a pozwoliłem ci?!
Łukasz: weź żartowałem
Łukasz: zapomniałeś je schować, więc je sam schowałem
Marek: a pozwoliłem ci?!
Łukasz: nie krzycz Mareczku
Łukasz: są w szafce
Marek: dobra przepraszam trochę mnie poniosło
Łukasz: rozumiem, masz biegunkę?
Marek: co? Nie XDD
Łukasz: chodźmy se do restauracji
Marek: będziemy wyglądać jak geje
Łukasz: i tak ludzie nas za nich biorą
Marek: wsm co nam szkodzi
Łukasz: to do jakiej?
Marek: ty jakąś wybierz łuki
Łukasz: lubie jak tak mnie nazywasz
Marek: jak? łuki?
Łukasz: właśnie tak skarbie
Marek: ...
Marek: nie wnikam do twojego mózgu
Łukasz: uwierz, że naprawdę nie chcesz
Marek: dobra ja idę się szykować łuki
Łukasz: spoczko
Marek: pa——————————————————————————
Hejka kiełbaski! (XD) nie podoba mi się ten rozdział, ale cóż życie.
Jak wam się podoba ta książka? Może być?
CZYTASZ
SMS // kxk
FanfictionNa początku wielki cringe, ale później mniejszy. Niby SMS, ale nie tylko. Miłego czytania! (Ps. Mało kiedy pisze cokolwiek xD)